Spis treści
- Nielegalne stragany na Krupówkach w Zakopanem coraz większym problemem
- Park Kulturowy Krupówki jasno określa zasady sprzedaży straganowej w Zakopanem
- Wysokie mandaty, a nawet konfiskata mienia dla nielegalnych straganiarzy na Krupówkach
Nielegalne stragany na Krupówkach w Zakopanem coraz większym problemem
Zakopane bierze się za porządki na Krupówkach. Najpierw pozbyto się romskich kapel, uprzykrzających życie lokalnym mieszkańcom, a następnie ze słynnego deptaka zniknęli przebierańcy, którzy słono liczyli turystów i turystki za zrobienie pamiątkowego zdjęcia. Obecnie Urząd Miasta postanowił rozprawić się z nielegalnymi straganiarzami, rozkładającymi swój towar na ulicy i chodniku. Jak podkreśla burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz takie działanie jest nie tylko bezprawne, ale dodatkowo stwarza zagrożenie w ruchu, zwłaszcza w miejscach, gdzie oprócz pieszych mamy także konie.
— W niektórych miejscach na Krupówkach dochodzi do tego, że cały chodnik jest zajęty towarem. Ludzie nie mają gdzie przechodzić i — pomijając już aspekty prawne, gdzie ten towar nie może leżeć na chodniku, bo to jest zajęcie pasa drogowego — tak naprawdę powinniśmy naliczać dodatkowe opłaty za to. Do tego obowiązują zapisy o Parku Kulturowym Krupówki, które definitywnie zabraniają takich praktyk. No a tutaj z praktycznej strony towar wylewa się na te Krupówki. Ludzie nie mogą przechodzić, stwarza to również niebezpieczeństwo, szczególnie jeszcze w miejscach, gdzie poruszają się konie. Dlatego musimy o to zadbać. Dodatkowo chcielibyśmy, żeby było to estetycznie, więc no według zapisów uchwały ten handel ma się odbywać wewnątrz sklepów, stoisk czy punktów — powiedział nam Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.
Park Kulturowy Krupówki jasno określa zasady sprzedaży straganowej w Zakopanem
Problem ze straganiarzami leży także w tym, że nie przestrzegają przepisów zawartych w Parku Kulturowym Krupówki, który obowiązuje od 2016 roku. One w jasno określają, kto, gdzie i w jaki sposób może wystawiać swój towar na sprzedaż. Po wprowadzenie Parku kontrole na Krupówkach były przeprowadzane regularnie. Jak poinformowała nas Marta Gradkowska, kierowniczka biura planowania przestrzennego Urzędu Miasta Zakopane, obecnie miasto chce ponownie wrócić do regularnych kontroli, aby przypomnieć przedsiębiorcom, że przestrzeganie przepisów ma znaczenie dla całej zakopiańskiej społeczności.
— Na samym początku obowiązywania parku były prowadzone kontrole, były również w szczególnych przypadkach nakładane mandaty i wówczas wszyscy rozumieli, że towar nie może być eksponowany poza lokalem, czyli poza sklepami, bo to nie dotyczy tylko straganów, a dotyczy również sklepów w kamienicach, które też mają tendencję do eksponowania towaru poza murami kamienicy — powiedziała nam Marta Gradkowska, kierowniczka biura planowania przestrzennego Urzędu Miasta Zakopane. — Zapis jest jednoznaczny w uchwale o Parku Kulturowym. W związku z tym wróciliśmy do kontroli i do egzekwowania tego zapisu, ponieważ brak kontroli spowodował, że wszyscy powolutku zaczęli zapominać o tym, że jest taki zapis i obowiązuje i ma na celu poprawienie estetyki na głównej ulicy naszej w mieście — dodała Gradkowska.

Wysokie mandaty, a nawet konfiskata mienia dla nielegalnych straganiarzy na Krupówkach
Zakopiańskie służby i urzędnicy tym razem nie zamierzają się patyczkować z nielegalnych straganiarzami. Na początku wiosny przeprowadzono akcję uświadamiającą, w której strażnicy miejscy rozmawiali z przedsiębiorcami i uczulali na nielegalne działania. Obecnie straganiarze, którzy się nie podporządkowali obowiązującym przepisom, otrzymują najwyższe możliwe mandaty karne. Co więcej, jak tłumaczy nam Leszek Golonka, komendant straży miejskiej w Zakopanem, w myśl zapisów o Parku Kulturowym, służby mogą także przeprowadzać konfiskatę mienia oraz samych straganów.
— Ustawa o ochronie zabytków, na mocy której powstał Park Kulturowy dopuszcza jeszcze większe dolegliwości, aniżeli tylko wnioski do sądu i mandaty, a mianowicie konfiskaty przedmiotów i towarów służących popełnianiu wykroczeń w Parku, więc jeśli część osób się nie dostosuje, no to nastąpią konfiskaty towarów i konfiskaty straganów. Jeśli chodzi o tych sprzedających latające helikopterki, światełka i inne, skończyły się czasy upomnień, ostrzeżeń, napomnień i na przykład przedwczoraj mieliśmy trzy mandaty najwyższe za takie właśnie baloniki, helikopterki, świecidełka i inne bzdurki — dodał Leszek Golonka, komendant straży miejskiej w Zakopanem.