Kontrola rodzicielska na Instagramie, Facebooku i Messengerze
Rodzice dzieci i nastolatków doskonale wiedzą, że młodym ludziom trudno znaleźć umiar, jeśli chodzi o korzystanie z serwisów społecznościowych. W skrajnych przypadkach może skutkować to uzależnieniem, kryzysem emocjonalnym związanym z porównywaniem się z innymi, spadkiem więzi społecznych czy umiejętności nawiązywania kontaktów interpersonalnych. To jednak niejedyne zagrożenia, bowiem największym są chyba nieodpowiednie treści, na które może niecelowo natrafić nasze dziecko. By zminimalizować te negatywne skutki, konglomerat technologiczny Meta wprowadza nowe funkcje, z których mogą skorzystać rodzice. Chodzi o możliwość założenia nadzoru rodzicielskiego. Jak wygląda to w praktyce?
Aktualizacje listy kontaktów dziecka to nie wszystko. Jakie informacje będą widzieli rodzice?
Zupełnie nowe narzędzia kontroli rodzicielskiej w popularnych serwisach, takich jak Instagram, Facebook czy Messenger to:
- funkcja blokująca niechciane wiadomości prywatne,
- aktualizacja listy kontaktów,
- aktualizacja ustawień prywatności,
- informacja o tym, kogo zgłosiło dziecko,
- informacja o tym, kto może wysyłać wiadomości do dziecka,
- przypomnienie na telefonie dziecka o zrobieniu sobie przerwy w korzystaniu z telefonu.
Kontrola rodzicielska nie jest jednak naruszaniem prywatności naszej pociechy. Rodzic nie będzie mieć bowiem wglądu do wiadomości. Co więcej, by skonfigurować nadzór - na przykład na Instagramie - wymagana jest współpraca nastolatka i jego rodzica.
- Najpierw nastolatek lub rodzic wysyła zaproszenie do korzystania z nadzoru. Następnie zaproszenie musi zostać zaakceptowane, aby nadzór mógł się rozpocząć. Jeśli to nastolatek wysłał zaproszenie, musi jeszcze potwierdzić, że rodzic, który je przyjął, jest właściwą osobą do nadzorowania jego konta. Tylko jeden rodzic może nadzorować konto nastolatka (...). Opiekunowie lub podopieczni mogą w każdej chwili cofnąć nadzór. Jest on automatycznie usuwany po ukończeniu przez podopiecznego 18 lat - informuje Meta.