- To miejsce jest unikatem w skali Krakowa, nie ma takiego drugiego miejsca. Jest to ważny element spacerów mieszkańców Czyżyn, ale też stanowi naturalną barierę chroniącą przed hałasem i spalinami - mówi aktywista i radny dzielnicowy Jakub Łoginow.
Na sprzedaż działki zgodę musi wyrazić Rada Miasta. Projekt uchwały w tej sprawie trafił już do radnych. Pomysłu urzędników nie zamierzają poprzeć przedstawiciele klubu Kraków dla mieszkańców. Reszta Rady Miasta jest podzielona.
- Pojawiają się już głosy radnych chociażby z Koalicji Obywatelskiej, że to nie jest najlepszy pomysł, żeby te działkę sprzedać. Umówmy się te ponad 12 milionów nie zasypie dziury budżetowej, która nas czeka - mówi radny Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców.
Miejscy radni zajmą się sprawą Paprociowego Lasu najprawdopodobniej na najbliższej sesji 20 maja.