- Pod koniec listopada 2019 została podjęta uchwała o budowie bezkolizyjnego węzła Zakopianki DK 7 z drogą wojewódzką DW 955 w miejscowości Jawornik. Zapadła również decyzja, że niedługo zostaną zlikwidowane światła w Myślenicach zlokalizowane na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego prowadzącej do Zakopianki, gdzie powstanie węzeł bezkolizyjny. Brak świateł na całej długości zakopianki od Myślenic do Krakowa w połączeniu z odcinkiem ekspresowym Lubień-Rabka może spowodować, że ciągły strumień samochodów w kierunku Krakowa i Zakopanego, który do tej pory był dzielony światłami w miejscowości Myślenice może jeszcze bardziej utrudnić włączanie się mieszkańców Krzyszkowic do ruchu z drogą DK7 - czytamy na stronie protestu.
Pan Tomasz, jeden z protestujących mówi, że rzeczywistość jest dużo gorsza.
- Dla nas przejazd przez to skrzyżowanie jest codzienną walką o przetrwanie. Taka ruletka: przejedziemy, albo nie przejedziemy przez skrzyżowanie. Jak te węzły zostaną oddane to niebezpieczeństwo będzie jeszcze większe - mówi.
Mieszkańcy Krzyszkowic zwracają uwagę, że w sąsiednich miejscowościach - Głogoczowie i Jaworniku powstały cztery kładki dla pieszych, podczas gdy w Krzyszkowicach nie ma ani jednej. Co więcej przejście dla pieszych nie ma nawet sygnalizacji świetlnej.
Iwona Mikrut z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada, że mieszkańcy Krzyszkowic doczekają się bezkolizyjnego skrzyżowania.
- Zakładamy, że do 2023 roku będzie to wybudowane - stwierdza.
Pieniądze na ten cel chce wyłożyć również lokalny samorząd. Starostwo powiatowe chce przekazać 2 mln. zł, zaś gmina Myślenice 500 tys. zł.
Organizatorzy protestu informują, że będą dokładali starań, by wyjeżdżający na małopolskie ferie kierowcy odczuli protest w jak najmniejszym stopniu, dlatego też co pewien czas będą przepuszczać jadące zakopianką samochody.