Ministerstwo Edukacji Narodowej chce rozprawić sie z ubóstwem menstruacyjnym w szkołach
W odpowiedzi na apele organizacji pozarządowych Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło wprowadzić poważne zmiany w szkołach. Chodzi o walkę z ubóstwem menstruacyjnym, który dotyczy kobiet niezależnie od ich wieku, statusu, czy miejsca zamieszkania. Problem dotyczy także uczennic. Dane zgromadzone przez Kulczyk Foundation wskazują, że nawet co szósta dziewczynka opuszcza lekcje, ponieważ nie ma dostępu do niezbędnych środków higienicznych. Szacuje się, że w Polsce ten problem może dotyczyć nawet pół miliona osób.
– Dostęp do środków higieny menstruacyjnej to podstawowe prawo człowieka. Bez niego kobiety i dziewczynki nie mogą żyć z godnością. To oburzające, że dziewczęta na całym świecie nie mają szans na lepszą edukację, a kobiety na pójście do pracy, bo są zbyt biedne, aby mieć okres. Zbyt długo zaniedbywano działania na rzecz rozwiązania tego problemu – powiedziała Dominika Kulczyk, prezeska Kulczyk Foundation.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić w szkołach darmowe środki higieniczne
Wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" zapowiedziała, że jej resort rozpoczął prace nam zmianami w prawie. Chcą, aby dostęp do środków higienicznych dla dziewcząt był gwarantowany na mocy odpowiedniego aktu prawnego. Obecnie w myśl zarządzenia ministerstwa w szkolnych toaletach musi być zapewniony dostęp do środków higieny osobistej, jednak nie jest wyszczególnione, o jakie dokładnie środki chodzi. Zazwyczaj kończy się ono na mydle i papierze toaletowym.
MEN chce wprowadzić psychologa w każdej szkole
Paulina Piechna-Więckiewicz powiedziała również, że jej resort pracuje nad wprowadzeniem psychologa w każdej szkole. Wiceministra zapowiedziała, że jednym z priorytetów MEN będzie zapraszanie młodych do współtworzenia regulacji na rzecz zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, bo jest ono fundamentem, na którym buduje się zdolność do rozwoju i uczenia się. Podkreśliła, że resort podejmuje liczne działania w tej sprawie, a do ministerstwa docierają sygnały, "że podwyżki zachęcają psychologów do tego, żeby podejmować pracę w szkołach".
— Dane będziemy mogli podać w odpowiednim momencie, kiedy organy nadzoru będą podsumowywać te kwestie. Natomiast to, nad czym musimy również pracować, tak jak nad podniesieniem rangi zawodu nauczyciela, autorytetu nauczyciela, to również podniesienie rangi i autorytetu psychologów — powiedziała Paulina Piechna-Więckiewicz.