Klony polne, dęby oraz inne gatunki mają dodać koloru rynkowi a także rozbić problematyczną w tym miejscu wyspę ciepła. Opracowanie czterotomowej dokumentacji projektowej kosztowało 250 tysięcy złotych.
Teraz mówiąc kolokwialnie "ruszą z kopyta" prace związane z opracowywaniem dokumentacji - wyrysowywanie drzew w konkretnych miejscach, proponowania parametrów, konkretnych rozwiązań co do bytowania drzew. W przestrzeń rynku będziemy wprowadzać trzy, cztery gatunki drzew, a teraz rozpoczynają się prace stricte kompozycyjne, które docelowo będą podlegały zatwierdzeniu pani konserwator, do decyzji pozwolenia konserwatorskiego - mówi Jarosław Tabor, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.
Prace na Rynku Głównym nie są proste - pod uwagę trzeba brać również aspekt historyczny i archeologiczny tego miejsca, dlatego drzewa nie mogą pojawić się w dowolnym miejscu.
Ileś już miejsc zostało wtórnie wykluczonych - mamy podziemne muzeum rynku, mamy różne artefakty pod płytą rynku, których być może na co dzień nie widzimy, ale które tam są i powinny tam pozostać. Stąd też jakaś pula terenu została wykluczona. Oczywiście, są ikonografie wskazujące na to, że te drzewa rosły w bardzo różnych miejscach, ale mało kto zwraca uwagę, że rosły tylko kilka lat, bo sobie po prostu nie radziły. My szukamy takich miejsc, w których te drzewa poradzą sobie przez dłuższy czas i będą mogły nas wszystkich cieszyć - mówi dr inż. Wojciech Bobek z Politechniki Krakowskiej.
Projekt "Posadźmy drzewa na Rynku Głównym" pochodzi z Budżetu Obywatelskiego, a jego budżet wynosi milion złotych. Nie wyklucza się, że koszt prac może przekroczyć planowaną kwotę.
Same drzewa to już na pewno będzie jakiś koszt, natomiast podejrzewamy, że największym kosztem będzie przygotowanie terenu. Jeżeli okaże się konieczne wykonanie przekładki jakiejś sieci, to na pewno zwiększy to koszty. Mieliśmy tego pełną świadomość i możemy się tu spodziewać, że ten milion złotych, który był pierwotnie przeznaczony na realizację tego projektu z Budżetu Obywatelskiego może być niewystarczający. Ale w tym wypadku chyba bardziej liczy się to, że jesteśmy na dobrej drodze by wprowadzić więcej drzew, a jeżeli to będzie taka ilość w takim miejscu, to myślę, że warto zainwestować dodatkowe środki, by cel został osiągnięty - dodaje Tabor.
Wszystkie prace związane z posadzeniem drzew na rynku mają zakończyć się najpóźniej wiosną 2026 roku.