Od 70 do nawet 120 złotych za osobę. Gmina Kraków podnosi kwoty kompensacyjne dla klubów sportowych, w których schronili się uchodźcy z Ukrainy. Stawka 120 złotych od osoby za dobę dotyczy tych klubów, które odpowiednio wcześniej zgłaszały, że goszczą uchodźców.
Nie jest istotne kiedy klub występuje o rozliczenie, tylko czy klub wcześniej zgłosił, przed 12 marca, że posiada u siebie uchodźców. Jeśli zgłosił to jest wówczas 120 złotych, jeżeli tego nie uczynił, będziemy mówić o kwocie 70 złotych - mówi Sekretarz miasta Antoni Fryczek.
Najwyższa stawka będzie obowiązywała do końca marca. Kluby, które miały lub wciąż mają uchodźców w swoich obiektach przyznają, że pieniądze to spora ulga.
Troszeczkę nam to ułatwi rzeczywistość, ponieważ jak wszyscy zmagamy się z drastycznymi podwyżkami za prąd i inne energie. W tej chwili składamy listy osób, które u nas mieszkały. Na dzień dzisiejszy są one rozpatrywane do 7 marca, a po 7 marca zobaczymy - mówi Jerzy Starmach, Prezes KS Prądniczanka.
Klub na terenie swojego stadionu przy ulicy Boboli od początku wojny gościł około 50 osób. Wciąż kwateruje około 30 uchodźców.
Urzędnicy nie umieją jeszcze powiedzieć jaka suma zostanie przelana na konta klubów w ramach rekompensaty za pomoc uchodźcom. Wojewoda Małopolski zobowiązał miasto do wstępnego wyliczenia całkowitego kosztu działań na rzecz uciekających przed wojną Ukraińców od początku konfliktu do czerwca. Miasto szacuje, ze będzie to prawie 110 milionów złotych.