Tempo przy takich warunkach pracy jest ekspresowe – mówi Andrzej Lipski, dyrektor zakładu linii kolejowych w Krakowie. Cały czas odbywa się ruch kolejowy na Warszawę. Wykonawca jest w pełni gotowy, żeby za trzy tygodnie oddać stację do użytku. Brakuje jeszcze tzw. „małej architektury”. Musimy dopilnować, by wszystko zostało dopięte na ostatni guzik – dodaje Lipski.
Zadanie nie jest proste - przyznaje Marcin Kuś, dyrektor infrastruktury kolejowej firmy Swietelsky, wykonawcy inwestycji. To duże wyzwanie logistyczne, przede wszystkim jeśli chodzi o dostawę materiałów. Większość prac wykonywaliśmy w nocy. Trudnością było także pompowanie betonu. Nie pierwszy raz kładziemy tory kolejowe i wiedzieliśmy, że jest duży nacisk na oddanie inwestycji w terminie. W tej chwili wszystko przebiega zgodnie z planem.
Od grudnia będą się tu zatrzymywać pociągi, jadące w kierunku Miechowa i Kielc oraz nowa linia aglomeracyjna SKA4. Linia połączy Kraków Główny z Podłężem – informuje Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
Bolączką jest brak parkingu, to jest brak możliwości korzystania z „park and ride”, czyli możliwości dojazdu samochodem i skorzystania z pociągu. Parking nie został ujęty w planie. Nie oznacza to, że w przyszłości nie powstanie. To jest proces, który rozpoczęliśmy budową przystanku kolejowego. Wymaga dodatkowych nakładów inwestycyjnych po stronie samorządowej. Z opcji „parkuj i jedź” będzie można skorzystać np. na stacji „Kraków Kościelniki” – mówi Piotr Hamarnik.
Przystanek "Kraków Piastów" znajduje się w sąsiedztwie ulic Powstańców i Piasta Kołodzieja. Planowany dzień otwarcia stacji to 15 grudnia.