WIADOMOŚCI

Niepewna przyszłość Kopca Kościuszki. Czy symbol Krakowa czeka katastrofa?

2025-02-21 17:45

Kraków śmiało można nazwać miastem kopców. Na obszarze stolicy Małopolski znajduje się aż pięć stożkowatych budowli ziemnych. Największą z nich jest Kopiec Piłsudskiego, znajdujący się w Lesie Wolskim, który mierzy 35 metrów. Niemniej jednak to niższy o około 90 centymetrów Kopiec Kościuszki cieszy się większą popularnością. Według badań przeprowadzonych przez Politechnikę Krakowską ten wyjątkowy pomnik pamięci wymaga jednak pilnego remontu. O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Kopca porozmawialiśmy z dr inż. Rafałem Sieńko, pracownikiem PK, który wspiera Komitet Kopca Kościuszki w opiece nad budowlą.

Kraków. Kopiec Kościuszki potrzebuje remontu

W 1817 r. po śmierci Tadeusza Kościuszki zaczął narastać jego kult jako bohatera narodowego Polski. Szczególnym poważaniem cieszył się w Krakowie, gdzie zresztą znajduje się jego grób (w Krypcie św. Leonarda w katedrze na Wawelu). Mieszkańcy miasta zaczęli się więc domagać specjalnego upamiętnienia zmarłego Naczelnika i wówczas pojawił się pomysł usypania kopca. Budowla powstawała przez trzy lata i oficjalnie góruje nad miastem od 25 października 1823 r., kiedy to zakończono ostatnie prace. Według badań przeprowadzonych przez Politechnikę Krakowską po tych 200 latach Kopiec Kościuszki potrzebuje gruntownego (i kolejnego już) remontu. Obecnie trwają poszukiwania finansowania całego przedsięwzięcia, o którym opowiedział nam zaangażowany w badania budowli dr inż. Rafał Sieńko. Jaka przyszłość czeka Kopiec Kościuszki? Czy jest zagrożony? Na czym miałby polegać jego remont? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w poniższym materiale.

Po przeprowadzeniu badań, o których dzisiaj będziemy rozmawiać, ogłosiliście Państwo, że kopiec Kościuszki - niewątpliwy symbol Krakowa - potrzebuje remontu. Dlaczego?

Kopiec Kościuszki powstał po śmierci Tadeusza Kościuszki, czyli ponad 200 lat temu, kiedy nauk inżynierskich nie znano. Został usypany z gruntu okolicznego. Siostry Norbertanki z pobliskiego klasztoru ofiarowały swoje ziemie i ludzie z całej Polski przyjeżdżali po to, żeby chociaż grudkę położyć na pamiątkę temu wielkiemu bohaterowi. W ten sposób zbudowano obiekt, który ma około 30 metrów wysokości i około 80 metrów średnicy u podstawy. Miał być wiecznotrwałą pamiątką, ale okazało się, że zaraz w kilka lat po jego wykonaniu już doszło do pierwszych obsuwów, obrywów. Kopiec był naprawiany już w XIX w., natomiast po powodzi tysiąclecia w 1997 r. uległ znacznej degradacji, popękał i trzeba go było zamknąć dla zwiedzających. Ogłoszono wtedy katastrofę budowlaną i wielką zbiórkę społeczną na ratowanie Kopca. Udało się pozyskać środki, w 2000 r. znowu można było go zwiedzać, ale po kilku latach przyszła kolejna powódź i kolejne uszkodzenia, naprawy. Wtedy podjęto też decyzję, że konieczne jest znalezienie metody, która w sposób trwały zapewni kolejnym pokoleniom możliwość dostępu na wierzchołek Kopca.

Czy to wtedy w sprawę włączyła się Politechnika Krakowska, której Tadeusz Kościuszko jest patronem?

Tak. Wtedy jako Politechnika Krakowska wespół z Komitetem Kopca-Kościuszki zorganizowaliśmy międzynarodowe sympozjum, na które przyjechali specjaliści z Austrii i Włoch. Dyskutowaliśmy o tym, w jaki sposób można naprawić bryłę gruntu, która została zbudowana z gruntów okolicznych, bo nie wchodzi w żaden sposób w rachubę rozbiórka tej konstrukcji i wykonanie jej od nowa, również z tego powodu, że wewnątrz bryły Kopca znajdują się ziemie przywożone w trakcie budowy Kopca z pól bitewnych, które to bitwy miały miejsce w czasie insurekcji kościuszkowskiej. Możemy więc powiedzieć, że ta ziemia jest święta i nie ma możliwości wybudowania Kopca od nowa, trzeba go naprawić. Po sympozjum została podjęta decyzja, w jaki sposób Kopiec zostanie naprawiony. Jest pozwolenie konserwatorskie, ale w tym momencie szukamy środków.

Nie czekają jednak Państwo biernie. Na przestrzeni ostatnich lat były na Kopcu prowadzone prace.

Tak, w okresie po 2010 r. wykonaliśmy badania geologiczne na Kopcu, w ramach których został on przewiercony z góry na dół. Rozpoznana została również budowa geologiczna wzgórza błogosławionej Bronisławy. Otwory miały niebagatelną długość, bo rzędu 100 metrów. Wtedy dowiedzieliśmy się, że podstawowymi przyczynami uszkodzeń Kopca są grunt i woda. Woda, która wnikając w strukturę Kopca, powoduje jakoby przewracanie się cząsteczek gruntu, które można interpretować tak jak karty, z których budujemy domek. Gdy woda dostaje się pomiędzy te cząsteczki, te karty przewracają się i Kopiec ulega destrukcji większej bądź mniejszej. Obecnie wiemy na podstawie systemu monitorowania, który został zainstalowany ponad 10 lat temu w bryle Kopca, że Kopiec cały czas żyje, tzn. przemieszcza się w pionie, w poziomie, puchnie w niektórych miejscach mniej, w innych znowu bardziej. Wszystko jest to związane z oddziaływaniem wody, która wnika do wnętrza Kopca. Obecnie Politechnika Krakowska będzie angażowała się w interpretację wskazań, które płyną z zainstalowanego systemu monitorowania, by na tej podstawie do czasu tej docelowej naprawy określać stan techniczny Kopca Kościuszki.

Kraków Radio ESKA Google News
Autor:

Czy jest możliwe, że jakaś część Kopca Kościuszki po prostu się oderwie?

Istnieje prawdopodobieństwo, że znowu będziemy mieli opady, które doprowadzą do nasączenia wodą bryły Kopca i powtórnych oderwań, pęknięć, rozwarstwień bryły Kopca, a te spowodują zagrożenie katastrofą. Tego najbardziej się obawiamy, że dojdzie do katastrofy budowlanej, której nie będzie dało się zatrzymać. Politechnika Krakowska wykonywała obliczenia stateczności bryły Kopca i te obliczenia wykazały, że jest bardzo niebezpiecznie. Nie potrzeba wcale długotrwałych oddziaływań deszczu, żeby doprowadzić do katastrofy.

W jaki sposób można uratować Kopiec Kościuszki? Na czym miałby polegać remont?

Pomysł, który uznaliśmy na sympozjum, że jest najlepszy, to powierzchniowe odwodnienie bryły Kopca, czyli doprowadzenie do tego, żeby woda opadowa, która pada na pobocznicę Kopca, była jak najszybciej odprowadzana, zanim zdąży wsiąknąć do wnętrza. Na powierzchni Kopca zostanie więc wykonany gigantyczny powierzchniowy drenaż, który będzie zbierał wodę, odprowadzał ją po powierzchni Kopca, pod ścieżkami do podstawy i tam będzie ta woda odbierana rurociągami, które będą ją odprowadzały poza bryłę Kopca.

Czy to oznacza, że na czas prac Kopiec znowu trzeba będzie zamykać?

Będziemy starać się robić to w taki sposób, żeby połówkowo realizować pracę, tzn. aby nasi zwiedzający mogli mieć dostęp do Kopca przez cały okres remontu. Natomiast nie jest to wykluczone, że w momencie, gdy będzie naprawiana górna część Kopca, trzeba będzie Kopiec zamknąć dla zwiedzających.

Obrońcy zwierząt zniechęcają turystów do jazdy krakowskimi dorożkami

Kopiec Kościuszki w Krakowie - kiedyś i dziś. Jak zmieniał się jeden z symboli stolicy Małopolski?

QUIZ. Andrus, bojka, winkiel - jarzysz te słowa? Rozwiąż nasz test i sprawdź, czy dogadasz się z mieszkańcem Krakowa!
Pytanie 1 z 12
Jeśli jestem andrusem, to jestem: