Badania wraku samochodu, który prowadził Patryk P. Do akcji wkroczą psy tropiące
Nad sprawą wypadku w Krakowie przy moście Dębnickim pracuje kilku biegłych. Według najnowszych doniesień, wrak auta Patryka P., syna celebrytki Sylwii Peretti, ma zostać poddany specjalistycznym badaniom. Pod kątem obecności narkotyków mają go przeszukać psy tropiące. To jednak nie wszystko, bowiem śledczy chcą sprawdzić, czy fakt, że auto było tuningowane, mogło mieć wpływ na zdarzenie. Najprawdopodobniej nadal również poszukiwany jest kluczowy świadek - mężczyzna, który przechodząc przez ulicę w niedozwolonym miejscu tamtej nocy, cudem uniknął potrącenia.
- W związku ze zleconą biegłym Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ ekspertyzą dot. badań na obecność środków odurzających i substancji psychotropowych w próbkach pobranych w trakcie przeprowadzonej sekcji zwłok ofiar wypadku komunikacyjnego przy Moście Dębnickim w Krakowie zasadnym stało się również przeprowadzenie oględzin wraku pojazdu, pod kątem ew. ujawnienia takich środków i substancji, w tym z udziałem psa szkolonego do ujawniania narkotyków. Jest to procedura standardowa, stosowana łącznie w przypadku zlecenia badań toksykologicznych w powołanym zakresie. W toku postępowania powołano także biegłego celem zbadania stanu technicznego pojazdu uczestniczącego w wypadku, w tym także wszelkich pozafabrycznych jego modyfikacji i ich dopuszczalności przepisami prawa w ruchu drogowym - poinformował nas Andrzej Paweł Kwaśniewski, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Wypadek przy moście Dębnickim w Krakowie. Co już ustalono?
Przypomnijmy, że 15 lipca Patryk P., kierujący Renault Megane RS jadący w Krakowie Aleją Krasińskiego w kierunku Mostu Dębnickiego, stracił nagle panowanie nad pojazdem. Potrącił słupki zawężające jezdnię, przejechał przez skrzyżowanie w lewą stronę uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego. Następnie zjechał, dachując, po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych. Na miejscu szybko zjawiły się służby. Strażacy wyciągali poszkodowanych z pojazdu, pogotowie reanimowało ich. Niestety czwórka mężczyzn, która znajdowała się w samochodzie zmarła. To mieszkańcy powiatu wielickiego w wieku 20 do 24 lat. Jak podała prokuratura, kierowca, Patryk P., miał 2,3 promila alkoholu we krwi oraz 2,6 promila w moczu.