Zawyżanie hurtowych cen paliw Orlen. Czy Kraków otrzyma odszkodowanie?
Radni z klubu Platforma-Koalicja Obywatelska w Krakowie chcą sprawdzić, ile miasto straciło na cenach paliw, które sztucznie miał zawyżać Orlen, który jest monopolistą na hurtowym rynku. Kolejno chcą, aby prawnicy i ekonomiści wchodzący w skład struktury organizacyjnej Urzędu Miasta Krakowa wystąpili o odszkodowania do koncernu, o ile Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdzi ten proceder. O sprawdzenie tego wystąpił już m. in. Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
- Wystąpiłem do prezydenta Majchrowskiego (zresztą nie tylko ja) z interpelacją, ile w zeszłym roku miasto Kraków wydało na paliwa, zarówno benzynę, jak i olej napędowy. Mam tu na myśli różne wydziały jednostek miejskich, jak również spółki miejskie. Ekonomiści już oszacowali, że straty w wyniku tego, że Orlen zawyżał ceny, to około 70-80 groszy na litrze, czyli 12-13 procent w ciągu całego 2022 roku. Po otrzymaniu tych danych, uważam, że miasto powinno poczynić możliwe kroki prawne zmierzające do odzyskania tych pieniędzy - powiedział w rozmowie z nami Andrzej Hawranek.
Radny uważa, że straty Krakowa mogą sięgać nawet dziesiątek milionów złotych i dlatego miasto bezwzględnie powinno występować o odszkodowania z tego tytułu. Projekt radnych znalazł się w porządku sesji, która odbędzie się w środę, 25 stycznia.
- Już są kancelarie prawne, które się tym zajęły. To nie będzie ani proste, ani krótkie, ale jestem przekonany, że nie tylko miasto, ale każdy, kto czuje się poszkodowany decyzjami Orlenu, powinien występować o odszkodowanie. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych radnych, na przykład z PiS-u, może być to projekt polityczny, ale w tym wypadku polityka jest podparta twardą ekonomią. Gdyby Orlen, który jest spółką Skarbu Państwa, nie zawyżał cen, to nie byłoby tematu - powiedział nam radny Andrzej Hawranek.