Pogodowy rollercoaster w końcówce lipca. Gdzie wystąpi gigantyczne ochłodzenie?
Województwo lubelskie, podkarpackie i małopolskie - właśnie tam końcówka lipca przyniesie największe opady deszczu i burze, które mogą być na tyle gwałtowne, że mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Rzeszowszczyzna i południe Polski objęte zostały ostrzeżeniem IMGW 2. stopnia przed burzami z gradem. We wtorek i środę, 25 i 26 lipca Pomorzu bardzo chłodno, bo od 17 do 20 stopni będzie na Pomorzu. Eskalacja gigantycznego ochłodzenia, nawet o 15 stopni, nadejdzie w środę, 26 lipca w całej południowej części kraju. Tam również najobficiej będzie padał deszcz.
Prognoza pogody na ostatni tydzień lipca. Od czwartku gwałtowny zwrot
Jak informują meteorolodzy IMGW, pogoda zacznie się zmieniać na lepsze w czwartek, 27 lipca. Czeka nas wtedy sporo pogodnego nieba, a opady deszczu występować będą jedynie miejscami na północnym zachodzie i południowym wschodzie kraju. Zrobi się też nieco cieplej. Temperatura maksymalna wyniesie od 20°C, 23°C na północy do 27°C na południowym zachodzie. W piątek, 28 lipca miejscami na zachodzie powrócą upały. Miejscami przelotnie padać będzie deszcz. Temperatura maksymalna prognozowana jest w przedziale od 20°C, 24°C na północy, do nawet 30°C na południowym zachodzie. W sobotę, 29 lipca nad Polskę dotrze strefa frontu atmosferycznego, przez co w zachodniej połowie kraju znów pojawią się burze, a przelotny deszcz spodziewany jest niemal w całym kraju. Wciąż będzie gorąco, od 23°C, 27°C na północy do 32°C w centrum. W niedzielę, 30 lipca strefa burz przemieści się nad wschodnią Polskę, a przelotny deszcz możliwy jest lokalnie w całym kraju. Zrobi się nieco chłodniej. Temperatura maksymalna wynosić będzie od 22°C nad morzem do 28°C, w centrum i na południu.