- Białoruska telewizja państwowa poinformowała o zatrzymaniu młodego Polaka w Lepel (obwód witebski) pod zarzutem zbierania informacji o rosyjsko-białoruskich manewrach Zapad-2025.
- Polska odrzuca oskarżenia, nazywając aresztowanie prowokacją reżimu Łukaszenki.
- Manewry Zapad-2025, zaplanowane na 12-16 września, budzą zainteresowanie NATO, które szacuje udział od 13 tys. do 30 tys. żołnierzy po stronie białoruskiej i rosyjskiej.
- Aresztowanie Polaka może być elementem szerszej gry politycznej Mińska i Moskwy, mającej na celu demonstrację siły wobec sąsiadów.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Kolejna prowokacja ze strony Mińska
Telewizja podała, że mieszkaniec Krakowa, urodzony w 1998 roku, został zatrzymany w mieście Lepel w obwodzie witebskim na północnym wschodzie Białorusi. Według przekazu miał on zbierać informacje dotyczące rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych Zapad-2025. Pokazano nagrania, na których obywatel Polski rozmawia z funkcjonariuszem KGB i przyznaje, że jego celem było zdobycie danych o ćwiczeniach.
Telewizja sugerowała, że mężczyzna nawiązał kontakt z Białorusinem przez portale społecznościowe i zaproponował współpracę na rzecz polskich służb. Na nagraniach przedstawiono rzekome przekazanie dokumentów w samochodzie. Białoruskie media podkreślają, że wszczęto sprawę karną o szpiegostwo.
Reakcja polskich władz
Warszawa stanowczo odrzuciła zarzuty pod adresem swojego obywatela. – Aresztowanie polskiego obywatela przez białoruskie KGB to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki wymierzona w nasz kraj. Polskie służby specjalne nie wykorzystują zakonników do zbierania informacji o manewrach wojskowych – podkreślił rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
Na konferencji prasowej wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski zaznaczył, że Polska prowadzi już wewnętrzne konsultacje w tej sprawie. – Wiemy, jaki to jest reżim, wiemy, czego się po nim spodziewać – wskazał. Podkreślił także, że w białoruskich więzieniach nadal przebywają polscy obywatele, w tym dziennikarz Andrzej Poczobut.
Ćwiczenia Zapad pod lupą NATO
Manewry Zapad-2025, które odbędą się w dniach 12–16 września, budzą duże zainteresowanie w Europie. Według niemieckiego generała Carstena Breuera na Białorusi ma ćwiczyć około 13 tys. żołnierzy, a w Rosji nawet 30 tys. Siły NATO zapewniają, że zachowają czujność, choć – jak podkreślił Breuer – nie ma sygnałów o przygotowaniach do ataku na terytorium Sojuszu.
Inne szacunki przedstawiają litewskie władze, mówiąc o nawet 30 tys. wojskowych po obu stronach granicy. Władze państw bałtyckich od dawna podkreślają, że manewry służą nie tylko treningowi, ale także demonstracji siły wobec sąsiadów. W tym kontekście aresztowanie polskiego obywatela może być elementem szerszej gry politycznej Mińska i Moskwy.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!