Pożar na Siwej Polanie w Dolinie Chochołowskiej

i

Autor: Małopolska Alarmowo

WIADOMOŚCI Z REGIONU

Pożar w Dolinie Chochołowskiej. Pani Bronia bez wahania chwyciła za wiadro i zapobiegła tragedii [WIDEO]

2024-03-29 12:50

Pożar na Siwej Polanie w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek, 28 marca. Wówczas ogniem zajęła się drewniana bacówka. Akcję gaśniczą błyskawicznie podjęła pani Bronia, która mieszka nieopodal. Góralka własnoręcznie ugasiła większość płomieni i zapobiegła prawdziwej tragedii.

Tatry. Pożar w Dolinie Chochołowskiej

W czwartek wieczorem, 28 marca doszło do pożaru na Siwej Polanie, tuż u wylotu Doliny Chochołowskiej. Ogniem zajęła się drewniana bacówka. Jak poinformował Tatromaniak, właścicieli obiektu nie było na miejscu. Obecna była za to Pani Bronia, która swoją bacówkę ma zaledwie kilkaset metrów dalej. Odważna góralka bez wahania podjęła się akcji gaszenia pożaru. Zanim przyjechali strażacy, kobieta samodzielnie niemal całkowicie ugasiła płomień, do dyspozycji mając zaledwie wiadra z wodą, zimny popiół i siłę własnych rąk.

Tatry. Pani Bronia samodzielnie ugasiła pożar bacówki

Kiedy straż pożarna z Witowa, Kościeliska i Zakopanego przyjechała na miejsce, szybko okazało się, że zostało im do wygaszenia już tylko resztki pożaru. Służby podkreśliły niezwykły wkład góralki w opanowaniu płomieni i fakt, że prawdopodobnie zapobiegła prawdziwemu nieszczęściu — tej nocy wiał silny wiatr, a ogień z łatwością mógł zająć dolinę i okoliczne zabudowania.

Wysyp krokusów w Tatrach w Wielkanoc. Fioletowe pole rozkwitło idealnie na święta:

Tragiczny los gwiazd polskiego internetu. Tajemnicza śmierć 23-latki, straszny pożar i samobójstwo. Niezapomniani