Uruchomienie tramwajów w relacji Dietla - Stradom planowane było zaraz po długim weekendzie majowym. W poniedziałek, 4 maja przerzucony miał też zostać ruch samochodowy na pólnocną część ulicy Dietla. Wiemy już, że prawdopodobnie nie będzie to możliwe.
Pojawiły się problemy związane z koronawirusem. Po pierwsze część materiałów utknęła we Włoszech, bo właśnie stamtąd były one sprowadzane. Tamtejsze fabryki nie są w stanie dostarczyć np. opraw oświetleniowych - mówi Michał Pyclik, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Z drugiej strony na tej budowie mieliśmy dużo pracowników z Ukrainy, którzy opuścili Polskę wraz z rozpoczęciem epidemii. Wykonawca musi więc prowadzić prace w ograniczonym zakresie. Jest to chyba jedyna inwestycja, na której te problemy z koronawirusem są tak odczuwalne - dodaje Michał Pyclik.
Jak podkreśla, może chodzić nawet o kilkudziesięciu pracowników z Ukrainy.
Na ulicy Krakowskiej jest już wykonana większość chodników, wciąż prowadzone są prace od ulicy Meiselsa do ulicy Dietla oraz przy ulicy Podgórskiej.
Jak podkreśla Michał Pyclik, oprócz wspomnianych działań wykonawca skupia się również na pracach torowych, tak aby tramwaj mógł jechać z Dietla w Stradom. Od czwartku, 23 kwietnia w nocy będzie wykonywane na tym skrzyżowaniu asfaltowanie. Kiedy więc pojedziemy tramwajem przez ulicę Stradom? Prawdopodobnie dopiero w połowie maja. Nie jest to jednak termin ostateczny.
Wielkie gwiazdy, wielkie hity, wyjątkowa energia - zapraszamy na koncerty z ESKĄ!