Świecące pustkami apteki i hurtownie to zły sygnał przed nadchodzącym sezonem zachorowań na grypę. Część farmaceutów w Krakowie informują, że dostali zaledwie po kilka lub kilkanaście preparatów.
- Cały czas czekamy na dostawę, do tej pory dostałyśmy mniej więcej 20 szczepionek i żadnej oczywiście już nie ma dostępnej. Wszyscy pacjenci proszą o zapisanie, o rezerwację. My prowadzimy taką listę, aczkolwiek żadnej gwarancji, że jeszcze cokolwiek dostaniemy, nie mamy. Obiecaną mamy kolejną dostawę na początek października. Ile dostaniemy? Nie mam pojęcia - mówi naszemu dziennikarzowi farmaceutka z jednej z aptek na terenie Ruczaju w Krakowie.
W niektórych aptekach nieoficjalne kolejki po zakup preparatu liczą nawet po 50 osób. Hurtownie albo nie podają jeszcze informacji, kiedy ponownie dostępna będzie szczepionka na grypę, albo zapewniają, że stanie się to dopiero w połowie października.
- W poprzednim roku było 1,5 miliona tych szczepionek. Takie było zapotrzebowanie na terenie Polski, część po prostu musieli zutylizować. Około 100 tys. szczepionek zostało zutylizowanych, bo szczepialność u nas w społeczeństwie była bardzo mała - tłumaczy Józef Łoś, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Krakowie.
Aby ułatwić dostęp do szczepionek przeciwko grypie dla najbardziej narażonych osób - czyli tych powyżej 65. roku życia - miasto chce zapewnić seniorom bezpłatne preparaty. Pieniądze na ten cel są, ale może się okazać, że szczepionek zabraknie.
- Będziemy na przełomie września i października publikować listę podmiotów, które będą zbierać zapisy na szczepienia. To, czy osoby zostaną faktycznie zaszczepione, zależy od dostępności tych szczepionek - nie kryje Elżbieta Kois-Żurek, dyrektorka miejskiego Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia.
Sama grypa to w dobie pandemii koronawirusa dodatkowe zagrożenie dla zdrowia, szczególnie wśród seniorów. Zarażenie dwoma wirusami jednocześnie jest mało prawdopodobne, ale groźne.
- Podejrzewamy, że ten przebieg może być cięższy, więc jesteśmy w ten sposób w stanie uchronić się przed cięższym przypadkiem COVID-19 - komentuje prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ.
Naukowiec podkreśla, że okres jesienno-zimowy będzie dla szpitali bardzo trudnym okresem. Większa liczba osób zaszczepionych na grypę oznacza odciążenie służby zdrowia, która już w tym momencie pracuje na najwyższych obrotach. Pomocny może okazać się nowy opracowany przez Polaków lek na chorobę COVID-19. Ten jednak musi dopiero przejść testy kliniczne i zostać zarejestrowany.