Jedenasta rocznica Katastrofy Smoleńskiej w Krakowie pod znakiem antyrządowych protestów. Na Rynku Głównym przed Pomnikiem Adama Mickiewicza inicjatywa "Dość Milczenia" zorganizowała manifestację przeciwko współpracy Prawa i Sprawiedliwości z Kościołem Katolickim. Zgodnie z wymogami sanitarnymi protestowało tylko 5 osób, ale wokół nich szybko pojawił się tłum zainteresowanych.
Wydarzenie ma na celu pokazanie tego, że rząd PiS od początku tak naprawdę niszczy, demoluje, dewastuje Polskę, a co za tym idzie każdą i każdego z nas - mówiła podczas protestu jedna z organizatorek Katarzyna Wójtowicz.
Niektóre osoby słuchające manifestacji miały ze sobą czerwone błyskawice zrobione z kartonu.
Uważam, że dopóki taki Ziobro jest tym, kim jest, czy Kaczyński zrobił i robi nadal to, co robi, plus ci wszyscy jego Ministrowie... Normalny człowiek nie może tego zaakceptować - mówiła jedna z przypadkowych osób.
Obecna na miejscu policja uznała, że osoby te są częścią protestu, więc łamią pandemiczny zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób. Funkcjonariusze spisali osoby z błyskawicami mimo ich tłumaczeń, że nie są częścią protestu, a jedynie wyszli na spacer.