Zajęcia nadal zawieszone są w jedenastu samorządowych placówkach. Ich otwarcie uniemożliwiają m.in. trwające remonty czy też trudne warunki lokalowe. W ostatnich dniach jednostkom edukacyjnym z całego Krakowa przekazano łącznie 3620 pięcio-litrowych pojemników z płynem do dezynfekcji.
Do samorządowych przedszkoli w Krakowie uczęszcza 17 216 dzieci. Z dotychczasowych deklaracji wynikało, że tylko około 12 procent rodziców pośle dzieci do przedszkoli, gdy zostaną one otwarte. Większość z zapytanych przez nas rodziców jednak zostawi maluchy w domach.
Postanowiliśmy, że na pewno do końca czerwca nie poślemy dziecka do przedszkola. Nie chcemy ryzykować tym, że może zostać zarażone koronawirusem. Wśród naszych znajomych też na razie jest nastawienie takie by nie posyłać dzieci do przedszkola - mówił radiu Eska ojciec przedszkolaka.
Niektórzy rodzice boją się nie tyle zarażenia koronawirusem, co tego jak dzieci będą się czuły w nowych warunkach sanitarnych.
Dla dziecka to też jest stres. Nie będzie to to samo przedszkole co przed pandemią. Będzie to przedszkole w innym wydaniu - dodaje kolejny rodzic.
Przedszkola będą zobowiązane do utrzymywania innych niż wcześniej zasad higieny. W grupie będzie mogło przebywać mniej dzieci. Do przedszkola nie będzie można przynosić własnych zabawek, z sal znikną pluszaki, a zabawki będą musiały być częściej dezynfekowane.
Są też i tacy, którzy cieszą się z otwarcia placówek i podkreślają, że dzieciom potrzebny jest kontakt z rówieśnikami i zabawa w grupie.
W domu siedzi i się nudzi, a w przedszkolu zawsze nauczy się czegoś nowego. Co ma być to i tak będzie - mówi jedna z krakowskich mam.
Od 18 maja na przyjęcie dzieci i młodzieży gotowe będą także wszystkie młodzieżowe domy kultury oraz poradnie psychologiczno-pedagogiczne.