Podczas wyjazdu służbowego do Polski i zwiedzania Muzeum Auschwitz-Birkenau zamówiły striptizera
Zagraniczne i polskie media obiegła skandaliczna wiadomość o zachowaniu islandzkich funkcjonariuszek policji. Wizyta w Polsce nie była bowiem prywatną wycieczką lub nawet wyjazdem integracyjnym, a służbowym szkoleniem poświęconym mechanizmom powstawania sił ekstremistycznych „Przestępstwa z nienawiści – wzrost ekstremizmu”. Jego elementem była między innymi wizyta w byłym niemieckim, nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. W czasie II wojny światowej zagazowanych lub w inny sposób zabitych zostało tam ponad milion osób, głównie Żydów i Polaków, ale też innych narodowości. Szkolenie prokuratorów i policjantów z różnych islandzkich oddziałów odbywało się w Oświęcimiu, w Małopolsce. Któregoś wieczoru, gdy uczestnicy kursu wyszli samotnie, trzy policjantki postanowiły zamówić usługi striptizera i w ten sposób zaskoczyć pozostałych uczestników kursu, którzy byli z nimi tej nocy. Kobiety zrobiły tego wieczoru szereg zdjęć i udostępniły je na zamkniętej grupie w serwisie społecznościowym Snapchat.
Polecany artykuł:
- Mogę potwierdzić, że sprawa pracowników urzędu jest rozpatrywana w związku z ich zachowaniem podczas wyjazdu służbowego za granicę. Sprawę traktujemy poważnie, ponieważ pracownikom urzędu stawiane są wysokie wymagania, aby byli wzorowi pod każdym względem – powiedział Gunnar Rúnar Sveinbjörnsson, przedstawiciel islandzkiej policji w rozmowie z Heimildin, tamtejszym dwutygodnikiem śledczym.
Nie chciał jednak potwierdzić, czy którakolwiek z kobiet otrzymała w związku z tą sprawą naganę, została zawieszona w wykonywaniu obowiązków lub straciła stanowisko, mimo, że zachowanie policjantek w Polsce stanowiło jawne naruszenie zasad etyki. Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające.