Cracovia straciła pierwszą bramkę w 27. minucie. Błąd obrońców Pasów wykorzystał Jakub Arak. Cracovia w pierwszej połowie nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze zorganizowany w obronie Raków. Trener Probierz w drugiej połowie wprowadził na boisko kolejnych ofensywnych piłkarzy i to przyniosło skutek. Raków wycofał się pod naporem Cracovii, jednak kolejne ataki nie kończyły się dogodnymi sytuacjami strzeleckimi.
W 84. minucie czerwoną kartkę zobaczył napastnik Pasów Filip Piszczek. Wydawało się, że to przesądzi o porażce Cracovii, ale trzy minuty później było już 1:1 po trafieniu Mateja Rodina. Niestety Pasy nie utrzymały koncentracji i już w 89. minucie to goście znów byli na prowadzeniu. Po prostej stracie piłki w środku pola Raków wyprowadził szybką kontrę, którą na bramkę zamienił Vladislavs Gutkovskis.
- Jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy powalczyć i jakoś uratować jeszcze ten sezon. Teraz zostaje nam przygotowanie się do kolejnych meczów ligowych. Naprawdę żałujemy, że nie udało się dostać do finału - komentuje trener Pasów Michał Probierz.
W lidze Cracovia na sześć kolejek prze końcem sezonu zajmuje dopiero 14. pozycję z zaledwie trzema punktami przewagi nad miejscem spadkowym. Najbliższy mecz Pasy zagrają w niedzielę, na wyjeździe zmierzą się z liderem Ekstraklasy - Legią Warszawa.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!