Putin ogłosił mobilizację i postraszył atakiem jądrowym
W środę rano, 21 września Putin nakazał częściową mobilizację rosyjskich sił zbrojnych ze skutkiem natychmiastowym, która ma objąć 300 tysięcy osób. Zapowiedział także wsparcie dla przeprowadzenia pseudoreferendów w sprawie przyłączenia czterech okupowanych regionów Ukrainy do Rosji i ponownie zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej.
Wielu młodych Rosjan nie chce umierać na Ukrainie podczas "specjalnej operacji wojskowej"
W proteście przeciw tym posunięciom w środę wieczorem, 21 września przed konsulatem Federacji Rosyjskiej przy ulicy Biskupiej 7 w Krakowie zgromadziło się około 30 osób – głównie młodych Rosjan mieszkających w tym mieście. Jak tłumaczyli, przyszli pod konsulat, aby zaprotestować przeciwko wojnie i temu, co dzieje się w ich kraju. "Mieszkamy w Krakowie, ale przyszliśmy tutaj, żeby sprzeciwić się wojnie i sprzeciwić się Putinowi" - mówili demonstranci.
Polecany artykuł:
Protesty w Krakowie i w innych miastach
Zgromadzenie przebiegło spokojnie. Uczestnicy mieli ze sobą transparenty i biało-niebiesko-białe flagi, symbol antyputinowskiej wolnej Rosji. Skandowali po rosyjsku hasła przeciw wojnie, mobilizacji i Putinowi. Podobnie zgromadzenia spontaniczne przeciwko mobilizacji w Rosji odbyły się w Gdańsku, gdzie policja zabezpieczająca pikietę doliczyła się 12 uczestników, oraz w Poznaniu i Warszawie - po ok. 10 osób, a we Wrocławiu - 20.