Na problem zwrócił uwagę Lech Kucharski, radny Przyjaznego Krakowa i jednocześnie ordynator oddziału wewnętrznego w Szpitalu im. Żeromskiego. W tej sprawie skierował interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
RMK chciała promować ludzi dbających o stan zdrowia swoich dzieci. Niestety uchwała nie została chyba do końca dobrze przez nas skonstruowana, bo nie został opracowany druk pokazujący fakt odbycia szczepień lub nieodbycia ze względów medycznych. To jeden problem. Jako wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej spotkałem się z sygnałami, że tego typu zaświadczenia nie są objęte umowami kontraktowymi z NFZ. I tu mamy kolejny problem, z którym musimy się zmierzyć - wyjaśnia.
Ewa Całus, dyrektorka Wydziału Edukacji stwierdza, że trudno mówić o problemie, bo o wejściu w życie uchwały wiadomo było od dłuższego czasu.
Jeżeli chodzi o zaświadczenia to, wzoru takiego nie ma, bo być nie musi. Każdy lekarz i każda przychodnia ma zaświadczenia mieszczące się w granicach wydawanych dokumentów, więc nawet niewskazane byłoby, żeby RMK wymyślała własny wzór zaświadczenia - mówi.
Zdaniem Bożeny Jaskierni z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Krakowie wyjaśnia, że rodzice nie mają większego problemu z nowymi zasadami rekrutacji.
Nie ma jakiegoś wzoru. Może je wydać albo lekarz, albo pielęgniarka, ważne, by dokument był oznaczony jako zaświadczenie - informuje.
Polecany artykuł:
Przyjęta w październiku ubiegłego roku uchwała znalazła skrajnych przeciwników, którzy zaskarżyli ją do sądu.
Uchwała została zaskarżona przez osobę fizyczną, nie stowarzyszenie czy inny podmiot. Skarżący wskazuje na kwestię szczepień i obowiązku zaświadczania o tym. Rekrutacja będzie się odbywała na podstawie przyjętych w uchwale kryteriów. Ewentualne konsekwencje wyroku będą miały wpływ na rekrutacje w kolejnych latach - uspokaja Ewa Całus.