Spis treści
- TOPR ogłosił lawinową "jedynkę" w Tatrach. W górach siarczysty mróz
- Schronisko na Hali Kondratowej to hit w Tatrach. Ponad 70 lat temu do jego jadalni wpadł 30-tonowy głaz
- Kiedy koniec remonty schroniska na Hali Kondratowej?
TOPR ogłosił lawinową "jedynkę" w Tatrach. W górach siarczysty mróz
Tegoroczna zima była wyjątkowo niewydarzona, jeśli chodzi o śnieg. W całym kraju było go jak na lekarstwo i nawet na Podhalu biały puch stopniał na nizinach już całkowicie, a białe połacie pomiędzy brudną ziemią można spotkać głównie na stacjach i wyciągach narciarskich, gdzie działają armatki śnieżne do sztucznego dośnieżania. Chociaż w niskich partiach gór są resztki zmarzniętego śniegu — wysoko w Tatrach wciąż zalega sporo śniegu i na razie nie stopnieje. TOPR nieustannie utrzymuje pierwszy, niski stopień zagrożenia lawinowego. Obecnie w góry nadszedł potężny podmuch arktycznego powietrza, który sprawił, że słupki termometrów spadną poniżej -20 st. C. W poniedziałek, 17 lutego w Litworowym Kotle w Tatrach Zachodnich termometr pokazał aż -41,1 st. C.
— Pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest na ogół możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin. Na ogół dogodne warunki. Należy zachować szczególną ostrożność na stokach bardzo stromych lub ekstremalnych. Utrzymujące się niskie temperatury, przy niewielkiej pokrywie śnieżnej sprzyjają w dalszym ciągu rozbudowywaniu się słabych warstw w pokrywie śnieżnej (szron wgłębny). Wraz z postępującym ociepleniem w najbliższych dniach niekorzystna sytuacja może zanikać — przekazał TOPR w komunikacie lawinowym.
Schronisko na Hali Kondratowej to hit w Tatrach. Ponad 70 lat temu do jego jadalni wpadł 30-tonowy głaz
Tatry same w sobie roztaczają magię od zarania dziejów, przyciągając osoby złaknione aktywnego wypoczynku w pięknych okolicznościach przyrody. Jednak równie ważne jak wędrowanie po szlaku, jest możliwość chwilowego wytchnienia w schronisku bądź bacówce. Jednym z najczęściej odwiedzanych takich obiektów w Tatrach jest Schronisko PTTK na Hali Kondratowej im. Władysława Krygowskiego, położone na Polanie Kondratowej w Tatrach Zachodnich, u stóp Giewontu na wysokości 1333 m n.p.m. Obiekt ma niezwykle długą tradycję. Pierwszy budynek w tym miejscu powstał jeszcze 1910 r. i pełnił funkcję schronu narciarskie przez trzy lata. Później pochłonęła go lawina.
W 1933 r. powstała w jego miejsce bacówka, zaś budynek, który znamy obecnie, został ufundowany przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie w latach 1947–48 według projektu Bogdana Laszczki. Ciekawostką jest, że 26 kwietnia 1953 r. budynek został zniszczony na skutek lawiny, która zeszła ze stoków Długiego Giewontu. Wówczas potężny głaz o masie 30 ton wpadł do jadalni, zaś dwa inne zatrzymały się zaledwie kilka metrów od budynku. Schronisko PTTK na Hali Kondratowej przez wiele dekad było prowadzone przez narciarza i olimpijczyka Stanisława Skupienia, później pieczę nad nim przejęła jego rodzina. Odchodzi od niego niebieski szlak, prowadzący z Kuźnic do schroniska, a stąd dalej na Kondracką Przełęcz i Giewont oraz zielony szlak od schroniska na Przełęcz pod Kopą Kondracką.
Kiedy koniec remonty schroniska na Hali Kondratowej?
Niewiele osób wie, że to jedno z najmniejszych takich obiektów w Tatrach. Jest w stanie przyjąć 20 osób, w pokojach 6- i 8-osobowych. Niestety chętni muszą na razie omijać go z daleka. Obecnie w schronisku na Hali Kondratowej jest remont. Obiekt został zamknięty 4 września 2023 r. Planowane prace miały potrwać około dwa lata, a to oznacza, że należy spodziewać się, że jesienią tego roku uda się go ponownie otworzyć.
Schronisko na Hali Kondratowej to najpopularniejsze takie miejsce w Tatrach. Kiedyś do jego jadalni wpadł 30-tonowy głaz:
