Spis treści
- Oblodzenia i roztopy. Bardzo trudne warunki turystyczne w Tatrach
- Skandaliczne zachowanie turystów w Tatrzańskim Parku Narodowym
- Dlaczego w Tatrzańskim Parku Narodowym nie ma koszy na śmieci?
Oblodzenia i roztopy. Bardzo trudne warunki turystyczne w Tatrach
Chociaż można śmiało powiedzieć, że wiosna zagościła już u nas na całego i nawet w rejonach górskich mamy już wysokie temperatury — w Tatrach warunki do uprawiania turystyki górskiej są bardzo trudne. Z jednej strony mamy roztopy, które sprawiają, że w dolinach jest mokro, ślisko i bardzo łatwo o poślizgnięcia i upadki. Z drugiej strony nocą rozmarznięty śnieg ponownie zamarza, sprawiają, że w wyższych partiach są oblodzenia i należy zachować szczególną ostrożność. Problemem jest także silny wiatr halny.
— Na wielu szlakach występują oblodzenia i jest ślisko. W godzinach porannych i w miejscach zacienionych śnieg jest twardy i zmrożony, natomiast w miejscach nasłonecznionych staje się mokry i przepadający. Dodatkowe utrudnienie stanowi wał chmur, ograniczający widzialność w partiach graniowych. Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do panujących warunków. Niezbędny jest tu odpowiedni sprzęt zimowy (raki – nie raczki!, czekan, kask, lawinowe ABC – detektor, sonda, łopatka) wraz z umiejętnością jego obsługi. Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk, śnieg jest w wielu miejscach całkowicie wytopiony (nie wszędzie). Miejscami występują oblodzenia. W ciągu dnia, w miejscach nasłonecznionych, robi się mokro — występuje błoto i kałuże. Wybierając się w niższe partie gór, zalecamy zabrać raczki i kijki. Lód na Morskim Oku zaczęła wychodzić woda. Apelujemy o niewchodzenie na jego taflę — przekazał TPN w komunikacie turystycznym.
Skandaliczne zachowanie turystów w Tatrzańskim Parku Narodowym
Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego przekazali w mediach społecznościowych skandaliczne informacje na temat zachowania turystów w Tatrach. Przyrodnicy wybrali się na krótki szlak w Dolinie ku Dziurze, gdzie zebrali ponad trzy kilogramy śmieci. Pokazano także zdjęcia ze ścieżki, na których możemy zobaczyć porzucone puszki po piwie i po tzw. małpkach oraz plastikowe butelki po napojach. TPN zaapelował do turystów, aby zabierać ze sobą przynoszone na teren parku narodowego śmieci. W komentarzach pod postem nie zabrakło także wiele oburzonych takim zachowaniem głosów. "Ludzie, którzy są najgorszymi istotami na świecie, jak można wziąć ze sobą ciężkie zapakowane rzeczy, czy jakiekolwiek inne, a później nie zabrać pustych z powrotem" — czytamy.
— Dolina ku Dziurze — krótki, malowniczy szlak... Powinien być wizytówką natury. Zebraliśmy tam wczoraj ponad 3 kg śmieci. To dużo, jak na krótki, niespełna kilometrowy odcinek szlaku. Wniosłeś? Znieś. Każdy papierek, butelka czy chusteczka mają swoje miejsce — w plecaku, nie w lesie — przekazali przyrodnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Dlaczego w Tatrzańskim Parku Narodowym nie ma koszy na śmieci?
Jak poinformowali przyrodnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego na terenie obiektu nie ma koszy na śmieci. Jest to bezpośrednio związane z ochroną dzikiej przyrody, która kuszona zapachem śmieci, mogłaby demolować takie obiekty. Dodatkowo to upośledza umiejętność samodzielnego poszukiwania pożywienia u zwierząt. Niektóre śmieci niosą także śmiertelne zagrożenie dla małych zwierząt, które mogą w nich zwyczajnie utknąć.
— Śmieci przywabiają dzikie zwierzęta, co ma fatalne skutki. Mniejsze z nich (np. gryzonie, ryjówki, łasice, owady) zwabione zapachem, niejednokrotnie dostają się do wnętrza butelek, skąd nie potrafią się wydostać i giną. Dla pozostałych gatunków zagrożenie stanowi śmieciowy pokarm, nieodpowiedni zarówno pod względem objętości, jak i jakości, często będący przyczyną śmierci. Zwierzęta połykają przy okazji sporą ilość tworzyw sztucznych — przekazał TPN. — Tak, kosze umieszczone w Parku wymagałyby dodatkowych zabezpieczeń, aby zwierzęta nie mogły ich otworzyć ani do nich wejść. Jednak nawet gdyby pojemniki opróżniano z największą starannością i dużą częstotliwością, a turyści nie zostawiali odpadków w ich sąsiedztwie — zapach śmieci byłby stale obecny w środowisku. Kosze także przyciągają uwagę zwierząt. Prowadzi to do poważnych problemów: zmienia ich zachowanie i niesie zagrożenie dla turystów. Wywabione z lasu chętnie przebywają w pobliżu szlaków — dodali przyrodnicy.