Reprezentant Polski od początku turnieju spisywał się świetnie. Konkursy w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen zakończył na trzecim miejscu. W Innsbrucku spisał się jeszcze lepiej. Dzięki świetnej dyspozycji został sklasyfikowany na drugiej pozycji, a wyprzedził go tylko Norweg Lindvik.
Przed ostatnim konkursem z serii - w Bischofshofen Kubacki był liderem klasyfikacji generalnej i jednym z faworytów do wygrania 68. Turnieju Czterech Skoczni. Urodzony w Nowym Targu skoczek w pierwszej serii uzyskał najdłuższą odległość - 143 m, co dało mu pierwsze miejsce. Drugi był Niemiec Geiger (140 m), a trzeci Lindvik (139 m).
W drugiej serii Polak również nie zawiódł. Kubacki osiągnął 140,5 m i w świetnym stylu pokonał rywali. Pozostałe miejsca zajęli w tej samej kolejności co w pierwszej serii: Geiger (136 m) i Lindvik (137 m).
Reprezentant Polski stanął nie tylko na najwyższym stopniu podium w Bischofshofen, ale także w całym 68. TCS. Drugie miejsce przypadło Lindvikowi, a trzecie Geigerowi. Pozostali Polacy w klasyfikacji generalnej zajęli miejsca poza pierwszą dziesiątką. Kamil Stoch został sklasyfikowany na 13. miejscu, Piotr Żyła na 14, Maciej Kot na 31, a Stefan Hula na 35.
Kubacki jest trzecim w historii polskim skoczkiem, po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu, który wygrał Turniej Czterech Skoczni.