Bardzo trudne warunki przejściowe w Tatrach. Jesień utrudnia wędrówki po szlakach
Obecnie w Tatrach mamy typowo jesienne warunki przejściowe. To oznacza, że po ostatnich dużych opadach śniegu ścieżki są zasypane i oblodzone. Taka sytuacja jest szczególnie trudna, ponieważ raczki niewiele się zdadzą w takiej sytuacji, a na raki jest jeszcze zbyt wcześnie. W związku z tym zarówno TOPR, jak i Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów i turystek o rozwagę i dobre planowanie wyjścia w góry. Obecne warunki to nie przelewki, co dobitnie pokazują ostatnie tragiczne, śmiertelne wypadki. Przed rozpoczęciem wyprawy należy zatem wyposażyć się w odpowiedni sprzęt i na bieżąco sprawdzać komunikaty i pogodę.
— Warunki w Tatrach są niekorzystne. Powyżej górnej granicy lasu, na szlakach zalega śnieg, który miejscami jest twardy i zmrożony. Występują oblodzenia, co sprawia, że jest bardzo ślisko. W partiach leśnych po nocnych przymrozkach szlaki są twarde i zmrożone jest ślisko i mogą występować oblodzenia. Na szlakach w ciągu dnia szczególnie w miejscach nasłonecznionych pojawi się błoto i będzie mokro. Poruszając się w wyższych partiach Tatr, należy posiadać doświadczenie w zimowej turystyce górskiej oraz odpowiedni sprzęt (raki, czekan, kask) wraz z umiejętnością jego obsługi — przekazał Tatrzański Park Narodowy w komunikacie turystycznym.
Skrajna nieodpowiedzialność turystów w Tatrach. Tak weszli w zimowe warunki
W związku z tym, że warunki w Tatrach obecnie są skrajnie trudne, TOPR zaapelował w mediach społecznościowych o rozwagę podczas planowania wyjścia na szlak oraz "pokorę wobec gór i dostosowanie planów do swoich umiejętności, oraz aktualnych warunków". Niestety, nie wszyscy wzięli sobie do serca zalecenia ratowników, co dobitnie pokazał na Facebooku Tatromaniak, który pokazał zdjęcia turystów z ośnieżonego szlaku. Możemy na nim zobaczyć grupę mężczyzn, którzy wybrali się na wyprawę bez najmniejszego przygotowania. Nie mieli sprzętu, odpowiedniego obuwia i świadomości, jakie zagrożenia czyhają podczas takich warunków przejściowych. Panowie szczęśliwie posłuchali na szlaku rad innych osób i zawrócili z drogi. Tatromaniak opublikował te zdjęcia ku przestrodze dla innych turystów i turystek.

— NIE RÓBCIE TEGO. Zdjęcia wykonane na podejściu na Zawrat od strony Hali Gąsienicowej. Trochę wyżej doszło wczoraj do śmiertelnego wypadku. Mężczyzna zginął mimo posiadania raków, których użycie w obecnych warunkach niestety jest bardzo wymagające. W Tatrach mamy tzw. "warunki przejściowe", czyli ni to lato ni zima. Mało śniegu, a jak już jest to twardy, śliski, mnóstwo oblodzeń, wystające skały, które przy upadku i nabieraniu prędkości działają wiadomo jak. Turyści na zdjęciach podjęli się wejścia na Zawrat w "adidasach", bez żadnego sprzętu, a przede wszystkim bez żadnej świadomości tego jak może się ten spacer skończyć. Na szczęście posłuchali rad i zawrócili, tym razem się udało — przekazał Tatromaniak w mediach społecznościowych.