Słowacki Tatrzański Park Narodowy zakazał wejścia w góry z psem
Od kilku lat słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP) pracował nad nowelizacją przepisów, określających zasady wejścia na teren parku. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych przepisów jest wprowadzenie zakazu wejścia na wysokogórskie szlaki z psem. To prawdziwie zszokowało Słowaków, bowiem do tej pory nie istniały ograniczenia co do poruszania się z czworonogiem. Chociaż w polskich Tatrach taki zapis obowiązuje od dawna i został podyktowany względami przyrodniczymi, dla naszych sąsiadów to duży cios i potężne zaskoczenie.
— Po ponad sześciu latach procesu wspólne wysiłki przyrodników zostały zakończone, w wyniku czego powstały jasne zasady poruszania się zwiedzających w najstarszym parku narodowym na Słowacji. Może zmiany nie każdemu odpowiadają, ale faktem jest, że odzwierciedlają kompromis pomiędzy interesami ochrony przyrody, a żądaniami grup interesu korzystających z terenu parku narodowego — mówił po ogłoszeniu zmian Peter Spitzkopf, zastępca dyrektora Zarządu TANAP z siedzibą w Tatrzańskiej Łomnicy.
Słowacja. Powstała petycja przeciwko zakazowi wprowadzania psów w Tatry
Zakaz wprowadzania psów w słowackie Tatry tak bardzo oburzył naszych sąsiadów, że postanowili podjąć w tej sprawie działania. W Internacie powstała specjalna petycja, w której domagają się zmiany w zapisach regulaminów. Jej autorzy przyznają, że poprzedni zapis, mówiący o tym, że wejście z czworonogiem jest możliwe tylko na smyczy, pod karą grzywny. Jednak całkowite zlikwidowanie możliwości wejścia z psem w Tatry nazywają "dyskryminacją". Pod petycją podpisało się już aż 3652 osoby.
— Zgadzamy się z dotychczasowymi przepisami, takimi jak wchodzenie z psem na smyczy, którego złamanie grozi karą grzywny. Nie zgadzamy się z nowo powstałą dyskryminacją. Jesteśmy skłonni przychylić się do innych propozycji ochrony przyrody w przypadku, gdy zostaną one omówione ze społeczeństwem i z możliwością przedstawienia uwag do proponowanych zmian, a opinia osób odwiedzających park narodowy zostanie uwzględniona zgodnie z przepisami ochrony przyrody — czytamy w internetowej petycji.