Wypadek na stoku w Krynicy-Zdroju. Nie żyje 14-letni narciarz
Prokuratura Rejonowa w Muszynie wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku 14-letniego narciarza na stoku w Krynicy Zdroju - powiedział w poniedziałek szef Prokuratury Rejonowej w Muszynie Rafał Gruszka.
Dziecko pod koniec stycznia wjechało na zamkniętą trasę narciarską na Jaworzynie Krynickiej, gdzie pracował ratrak. Chłopiec uderzył w stalową linę mocującą maszynę. Nastolatek został przetransportowany do szpitala dziecięcego w Krakowie–Prokocimiu, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł w nocy z soboty na niedzielę.
Wszczynamy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Będziemy powoływali biegłych z zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Śledztwo jest na etapie początkowym. Czekamy na akta sprawy z komisariatu policji w Krynicy - powiedział prokuratur Rafał Gruszka.