Ich zdaniem, wydawanie wiz i usług konsularnych odbywa się w innych miejscach.
Można się tylko zastanawiać czym zajmują się tamtejsi pracownicy. Rosyjscy dyplomaci to funkcjonariusze reżimu Putina, którzy też zajmują się szerzeniem propagandy, kłamstw, którzy podejmują różne, wrogie działania wobec świata zachodniego, więc wydaje mi się, że te relacje powinny być maksymalnie ograniczone - stwierdza Krzysztof Kwarciak, prezes Ulepszamy Kraków.
Proponuje, aby po opuszczeniu budynku przez Rosjan, w budynku zagościł Dom Ukraiński.
Trwają poszukiwania lokalizacji dla Domu Ukraińskiego, miałaby to być taka placówka kultury, gdzie odbywałyby się różne wydarzenia, gdzie ta społeczność mogłaby mieć ze sobą kontakt, gdzie byłyby różne wydarzenia integrujące nasza społeczność z przyjezdnymi - tłumaczy.
Olha Menko, redaktorka naczelna portalu uakinkrakow.pl uważa, że za apelem powinna pójść natychmiastowa decyzja państwowej spółki.
Jeżeli można zrobić coś, by Rosja w jakikolwiek sposób czuła się niekomfortowo i źle z tym, co robi, to uważamy, że tak trzeba, zwłaszcza, że można to zrobić legalnie i bez fizycznej krzywdy dla kogokolwiek - mówi.
Michał Stilger, rzecznik PKP S.A. wyjaśnia, że najnowsza umowa z Federacją Rosyjską została zawarta w 2014 roku. Przyznaje, że w tej sprawie konieczne jest podjęcie działań na szczeblu dyplomatycznym
Zgodnie z przepisami polskiego prawa, czyli Kodeksu Cywilnego, taka umowa może zostać rozwiązana jedynie po wystąpieniu określonych warunków, biorąc jednak pod uwagę aktualną sytuację geopolityczną, kwestia ta zostanie przedstawiona Ministerstwu Spraw Zagranicznych - wyjaśnia.
A decyzją Rady Miasta Krakowa fragment pl. Biskupiego, przy którym mieści się konsulat będzie nosił imię Skweru Wolnej Ukrainy.