Kraków. Strażnicy miejscy uratowali dwóch mężczyzn. „Mogło dojść do tragedii”

i

Autor: Straż Miejska Miasta Krakowa Zdjęcie przykładowe

Strażnicy miejscy uratowali dwóch mężczyzn. „Mogło dojść do tragedii”

2022-12-09 12:57

Krakowscy strażnicy miejscy uratowali w czwartek, 8 grudnia dwóch mężczyzn podczas rutynowej kontroli na ul. Ślusarczyka. Mundurowi sprawdzali miejsce, w którym często przebywają osoby bezdomne. Na miejscu zastali gęsty dym.

Straż Miejska Miasta Krakowa poinformowała w mediach społecznościowych o interwencji, do której doszło przy ul. Ślusarczyka w Krakowie. Funkcjonariusze około godz. 23:00 pojawili się przed znanym im pustostanem aby sprawdzić, czy osoby w kryzysie bezdomności nie potrzebują pomocy.

Po przybyciu na miejsce okazało się, że przez szpary w drzwiach wydobywa się dym. Mundurowi weszli do środka, gdzie zastali gęste i gryzące kłęby dymu wydobywające się z pieca. Strażnicy dostrzegli jednego z mężczyzn i kazali mu opuścić pomieszczenie. Okazało się, że drugi potrzebujący spał w najlepsze, będąc nietrzeźwym. Po dobudzeniu nie miał zamiaru opuścić budynku, jednak mundurowi nie podejmowali dyskusji i wyprowadzili go na zewnątrz.

Stary i popękany piec, z którego wydobywał się dym został dogaszony. Nietrzeźwy mężczyzna został przewieziony do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Warto pamiętać o tegorocznym apelu strażników, dotyczącym osób w kryzysie bezdomności. Zwracali oni uwagę na to, aby reagować, kiedy widzimy osoby potrzebujące pomocy.

- Każdego roku wraz z pojawieniem się przymrozków patrole straży miejskiej zwracają szczególną uwagę na osoby zagrożone wychłodzeniem. Ważną rolę w pomocy osobom bezdomnym pełnią także mieszkańcy, którzy dzwoniąc pod numer 986, wskazują miejsca ich przebywania.  To dzięki nim i ich empatii, mamy większą szansę na szybką reakcję – czytamy na stronie krakowskiej straży miejskiej.

Zimowe Ogrody Ulricha

QUIZ PRL: Tak handlowo w PRL-u. Pamiętasz polowanie na produkty?

Pytanie 1 z 10
Hasło, które stało się inspiracją gry planszowej o handlu w PRL to: