- Graliśmy z dwoma nowymi drużynami, czyli z Widzewem Łódź i Wartą Poznań. To są drużyny, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym sportem. Byliśmy murowanym faworytem i przełożyło się to na wyniki. Bo wygraliśmy oba spotkania po 7:0 - tłumaczy Krzysztof Moszumański, trener Husarii Kraków.
Dla ampfutbolistów z Krakowa rozpoczynają się właśnie przygotowania do nadchodzącego sezonu. Jest to nowa sytuacja spowodowana koronawirusem.
- W niedziele zaczynamy kolejnym treningiem na obiektach Clepardii, będą to bardzo trudne przygotowania. W wakacje zazwyczaj mieliśmy wolne. Kończyliśmy sezon w czerwcu i wracaliśmy we wrześniu lub październiku. Niestety w tym roku harmonogram ustalił koronawirus, więc przez całe wakacje musimy przygotowywać się do pierwszego, wrześniowego, turnieju - mówi Krzysztof Moszumański.
W przyszłym roku w Krakowie odbędą się Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu. Na powołanie do reprezentacji Polski na ten turniej może liczyć nawet ośmiu zawodników Husarii Kraków.