Pierwsi pacjenci do tymczasowego szpitala przy ulicy Kopernika trafią w poniedziałek. Szpital będzie działać w kompleksie zajmowanym wcześniej przez Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Katastrof. Budynki są wyposażone w niezbędną infrastrukturę medyczną, przede wszystkim do tlenoterapii, dlatego było to najszybsze i najprostsze rozwiązanie aby odtworzyć tam pomieszczenia szpitalne.
Zaczynamy skromnie - od 32 łóżek zwykłych i 8 łóżek intensywnej terapii. Założenie jest takie, że nie będziemy działać jako szpital otwarty. Będziemy funkcjonować jako szpital do którego będą przekazywani pacjenci już hospitalizowani na terenie Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu. Ma to zapewnić bezpieczeństwo personelu i pacjentów. My o tych pacjentach dużo wiemy, to są już pacjenci zbadani, o których wiemy jaki jest ich stan i w jakim kierunku będzie rozwijał się przebieg choroby - mówi dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski.
W sumie w budynku dawnego CUMRIKu (Centrum Medycyny Urazowej i Katastrof) ma być dwieście łóżek zwykłych i pięćdziesiąt do intensywnej terapii. Będzie to jednak robione etapami, z uwagi na braki kadrowe. Dyrektorzy małopolskich szpitali otrzymali polecenia skierowania do pracy w Szpitalu Uniwersyteckim 46 pielęgniarek.
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski dziękował całemu personelowi szpitala za wysiłek w celu odtworzenie potrzebnej infrastruktury medycznej.
Najlepszym dowodem na to, że na tych ludzi można liczyć jest to, że w poniedziałek ruszamy. Każdemu komu przyjdzie do głowy krytykować personel medyczny, przykład Krakowa pokazuje, że nie należy tego robić, bo na tych ludzi faktycznie możemy liczyć i są oni do dyspozycji. Mam nadzieję, że ten szpital przysłuży się wszystskim mieszkańcom województwa małopolskiego - powiedział dyrektor Jędrychowski.
W najbliższych dniach zapadną też ostateczne decyzje o uruchomieniu drugiego szpitala tymczasowego - w hali Expo Kraków. Już wiadomo, że operatorem tej placówki będzie szpital imienia Rydygiera.
Docelowo chcielibyśmy by tam powstało około 400 łóżek. Największym wyzwaniem jest kwestia budowy instalacji do tlenoterapii - mówi wojewoda Małopolski Łukasz Kmita.
Równie ważne jest jednak zapewnienie kadry lekarskiej, bo jak przyznaje wojewoda sam szpital im. Rydygiera nie da sobie rady. Być może trafi tam część kadry z tymczasowego szpitala przy ul. Kopernika. Jak podkreśla wojewoda - kadra jest bardzo ważna.
Ruszamy z projektem by medycy, lekarze, pielęgniarki zgłaszali się do pracy w szpitalu tymczasowym EXPO. Liczymy, że ta solidarność spowoduje, że nie będziemy mieli problemów z obsadzeniem kadrowym - mówi wojewoda.
Projekt aranżacji szpitala polowego w hali EXPO jest już gotowy, dopinane są kwestie organizacyjne i za kilka dni mają zapaść ostateczne decyzje.