Banknoty warte kilkanaście tysięcy złotych. O jakie chodzi?
Każdy banknot ma swój określony nominał i jest warty dokładnie tyle samo. To oczywiście tylko żelazna, podstawowa teoria. Są bowiem „okazy”, które mogą kosztować znacznie więcej, niż wskazują cyfry. Nie chodzi o banknoty kolekcjonerskie czy te sprzed 100 lat. Mówią, że diabeł tkwi w szczegółach i właśnie tak jest w tym przypadku. Dlaczego? Chodzi o nadrukowany numer seryjny.
Mało kto zwraca uwagę na wspomniany numer, który jest znajduje się w dolnej części banknotu obok oznaczenia serii. Do najcenniejszych wśród oznaczeń należą te wydane najwcześniej, np. AA, AB czy BB lub serie końcowe – YA lub ZA.
Okazuje się, że odpowiednie i bardzo nietypowe ciągi cyfr to motyw, którym mocno zainteresowani są kolekcjonerzy. Podnosi on znacząco wartość banknotu nawet do… kilkunastu tysięcy złotych. O jakie numery seryjne chodzi?
Te banknoty mogą być warte fortunę. Na jakie kombinacje cyfr warto zwrócić uwagę?
Nikogo nie zdziwi przykładowy ciąg cyfr 0813608 i raczej nikt nie zwróci na niego uwagi. Co innego, jeśli na banknocie pojawią się kolejno liczby 1234567 lub 8765432. Równie ciekawą kombinacją może być także 2345432 lub np. 0000059.
Wartościowe są także tzw. radary, czyli takie, gdzie kombinacja cyfr jest taka sama, kiedy przeczytamy ją od końca i od początku.
Wartość banknotu podnoszą także takie kombinacje jak 6669999 czy 0666666. Zainteresowanie kolekcjonerów wzbudzi każdy nietypowy ciąg. Nieco mniej cenne, bo warte kilkaset złotych są banknoty, które posiadają w swoim numerze seryjnym trzy szóstki. Za jeden z takich egzemplarzy na portalu aukcyjnym internauta życzy sobie 300 zł (nominał 200 zł).
Warto dodać, że banknot powinien być w dobrym stanie – w innym przypadku nie spotka się on z zainteresowaniem numizmatyków.