Dodatkowe pieniądze w lutym 2024 roku. Kto je dostanie?
Co cztery lata rok ma 366, a nie 365 dni i tak właśnie zdarza się w tym, 2024 roku. Luty, który właśnie się rozpoczął, liczy 29, a nie 28 dni, co oznacza, że właśnie w tym miesiącu będziemy pracować o jeden dzień dłużej niż w latach poprzednich. Dla zatrudnionych na umowę o pracę oznacza to 8 przepracowanych godzin miesięcznie więcej. Ogółem w lutym przypada więc 168 godzin pracy w ciągu 21 dni pracujących. Oznacza to, że w lutym zarobimy więcej niż w poprzednich latach w tym miesiącu. Dla niektórych ten specyficzny układ kalendarza oznacza, że na ich konto może wpłynąć około 200 zł więcej. Dodatkowo, ponieważ nowy rząd zdecydował o podwyższeniu płacy minimalnej i od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 roku minimalne wynagrodzenie wyniesie 4242 zł brutto, a stawka godzinowa 27,70 zł brutto, a więc dla nich oznacza to, że w lutym zarobią o 221,60 zł brutto więcej.
Kalendarz sprzyja nie tylko wyższej pensji w lutym, ale i gigantycznej liczbie dni wolnych. Jak przedłużyć urlop?
2024 rok jest specyficzny pod względem tego, jak wypadają święta i inne dni ustawowo wolne od pracy. Sprawdzając z wyprzedzeniem, jak wypadają dni świąteczne i zgłaszając w odpowiednich terminach wniosek o urlop, można zagwarantować sobie naprawdę długie wolne. W tym roku wolnych ustawowo dni jest 13. Warto jednak wiedzieć, że za każde święto państwowe wypadające w weekend, należy się dzień wolny do odbioru w tygodniu. Pierwsza taka okazja, licząc od lutego, nadarza się w maju. Otóż 1 maja 2024 wypada w środę, a 3 maja w piątek. Jeśli weźmiemy urlop już 29 i 30 kwietnia, czyli w poniedziałek i wtorek - wolne będziemy mieć już od soboty (27.04.2024) do kolejnej niedzieli (05.05.2024), czyli aż dziewięć dni. Później urlopowi sprzyja sierpień. Jeśli weźmiemy urlop 16 sierpnia 2024, w piątek, to będziemy mieć czterodniowy weekend, ponieważ 15 sierpnia (Święto Wojska Polskiego) to czwartek. Jeśli myślimy już o końcówce roku, warto wiedzieć, że jeżeli weźmiemy pięć dni urlopu między Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem, zapewnimy sobie aż 12 dni wolnego łącznie.