Sprawa wyszła na jaw w listopadzie 2019 roku. Wtedy aktorki i pracownice Teatru Bagatela zarzuciły dyrektorowi molestowanie. W efekcie krakowska prokuratura wszczęła śledztwo, a w styczniu 2020 roku Henryk S., został zatrzymany przez policję i postawiono mu dziewięć zarzutów. Nie przyznał się do winy. W środę Jacek S., znowu pojawił się w krakowskiej prokuraturze. Uzupełniono o szczegóły jego zarzuty.
Zarzucamy mu nadużycie stanowiska w celu dokonania czynności seksualnej; zarzuty dotyczące praw pracowniczych i zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej. To było doprecyzowanie zarzutów, które już wcześniej były postawione - mówi Janusz Hnatko z prokuratury okręgowej w Krakowie.
Prokuratura informuje, że Henryk S., nie składa wyjaśnień i nie przyznaje się do winy. Śledczy przesłuchują jeszcze świadków i czekają na opinie biegłych: psychiatryczną i seksuologiczną. Nadal obowiązują środki zapobiegawcze, które były stosowane wcześniej - między innymi dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych kobiet.
Po odwołaniu Henryka S., wybrano już nową dyrekcję teatru Bagatela. Andrzej Wyrobiec został wybrany na dyrektora naczelnego teatru. Dyrektorem artystycznym ma zostać Krzysztof Materna.