- Bunkier Sztuki w Krakowie to pawilon wystawowy zaprojektowany przez Krystynę Tołłoczko-Różyską, zbudowany w latach 1962-1965. Jego nowoczesna bryła od początku stanowiła odważny kontrast dla historycznego otoczenia Plant.
- Budynek jest ikoną brutalizmu, a jego charakterystyczną cechą jest elewacja z surowego betonu z odciśniętym wzorem szalunku. Niemal pozbawiony okien, miał tworzyć wewnątrz neutralną przestrzeń dla sztuki, co przyniosło mu przydomek „bunkra”.
- Początkowo budził duże kontrowersje, jednak z czasem został doceniony jako wybitne dzieło polskiego modernizmu. W 2016 roku pawilon został wpisany do rejestru zabytków, co potwierdziło jego wartość architektoniczną.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Bunkier Sztuki w Krakowie. Według AI to najpiękniejszy budynek w Małopolsce, który powstał w PRL-u
Historia budynku sięga 1959 roku, kiedy to Stowarzyszenie Architektów Polskich ogłosiło konkurs na projekt nowej siedziby krakowskiego Biura Wystaw Artystycznych. Zwyciężyła wizja Krystyny Tołłoczko-Różyskiej, która zaproponowała obiekt bezkompromisowy i na wskroś nowoczesny. Budowa trwała w latach 1962-1965. Lokalizacja była wyzwaniem – nowy pawilon miał stanąć w niezwykle wrażliwym historycznie otoczeniu. Architektka postanowiła nie naśladować otoczenia, lecz stworzyć z nim odważny dialog, wpisując w tkankę miasta dzieło w pełni reprezentujące swoją epokę. Budynek od początku miał pełnić jedną funkcję: być tłem dla sztuki, co zdeterminowało jego formę.
Tym, co wyróżnia Bunkier Sztuki i stanowi o jego wyjątkowości, jest jego fasada. To podręcznikowy przykład brutalizmu – nurtu w architekturze, który cenił szczerość i surowość materiału. Elewacja nie jest pokryta tynkiem ani żadną okładziną. Widzimy na niej surowy, „brutalny” beton (fr. béton brut) z wyraźnie odciśniętym wzorem drewnianego szalunku. Ta charakterystyczna, chropowata faktura nie jest dekoracją, lecz zapisem procesu budowy, dowodem na uczciwe potraktowanie materiału. Budynek jest niemal pozbawiony okien od strony Plant, co potęguje wrażenie zamkniętej, monolitycznej bryły i przyniosło mu przydomek „bunkra”. To celowy zabieg – wnętrze miało być neutralną, odciętą od zewnętrznego świata przestrzenią ekspozycyjną, tzw. white cube, gdzie nic nie odwraca uwagi od prezentowanych dzieł sztuki.
Polecany artykuł:
Od momentu powstania budynek budził kontrowersje. Mieszkańcy Krakowa, przyzwyczajeni do historyzującej architektury, często nie akceptowali betonowej bryły w tak prestiżowym miejscu. Przez lata obiekt obrósł w legendy i skrajne opinie. Czas okazał się jednak dla niego łaskawy. Architekci i historycy sztuki zaczęli doceniać jego konsekwencję, odwagę projektu i unikalne walory estetyczne. Bunkier Sztuki uznano za jedno z najwybitniejszych dzieł polskiego powojennego modernizmu. Potwierdzeniem jego wartości było wpisanie go w 2016 roku do rejestru zabytków, co ostatecznie ucięło dyskusje o ewentualnej rozbiórce. Dziś, po latach, budynek Krystyny Tołłoczko-Różyskiej nie jest już postrzegany jako intruz, ale jako pełnoprawny, choć nieoczywisty, element architektonicznej tożsamości Krakowa.