TikTok. Influencerka Ana Stanskovsky wytatuowała na czole imię swojego chłopaka
W dzisiejszych czasach bardzo łatwo jest zaistnieć w Internecie. Wystarczy jedno kontrowersyjne działanie, które podłapią media i błyskawicznie informacja o tym dociera nawet do najodleglejszych zakątków świata. Tak stało się z influencerką Aną Stanskovsky, o której głośno zrobiło się, kiedy pokazała w mediach społecznościowych swój najnowszy tatuaż. Kobieta postanowiła wydziarać sobie na czole imię swojego partnera, z którym jest od lat. Ten pomysł nie spodobał się internautom, a na influencerkę spadła fala krytyki. Wiele osób dopytywało Anę, co zrobi, jeśli przykładowo rozstanie się z chłopakiem.
TikTok. Influencerka oszukała cały świat fałszywy tatuażem
Po tym jak nagranie, na którym Ana Stanskovsky daje sobie wytatuować na czole imię "Kevin" błyskawicznie stało się wiralem i obiegło cały świat. Przykuło to także uwagę ekspertów od dziarania, którzy zarzucili jej, że malunek na twarzy nie jest prawdziwy. Argumentowano, że na zamieszczonym filmie widać, że maszynka do tatuażu nie jest podłączona do prądu, a to oznacza, że igła nie wbija się w skórę.
Już kilka dni po opublikowaniu przez influencerkę filmu okazało się, że internauci mają rację, twierdząc, że tatuaż nie jest prawdziwy. Ana Stanskovsky zamieściła na TikToku nowe nagranie, na którym przyznała, że napis na jej czole to fejk. Niemniej zrobiła to, aby zwrócić uwagę na poważny problem. Kobieta ma wiele tatuaży na całym ciele i przyznaje, że żałuje, że zrobiła część z nich.
— Żałuję mojego tatuażu — powiedziała Ana na początku nagrania. — Ale nie tego, bo ten nie jest prawdziwy. Oszukałam cały internet, ponieważ mam wiadomość dla młodych ludzi i wszystkich tych, którzy planują zrobić sobie "dziarę". Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że żałuję moich tatuaży i wy też możecie żałować swoich, kiedy będziecie starsi. Jako osoba całkowicie pokryta tatuażami czuję, że moim obowiązkiem jest zabrać głos i podzielić się moimi doświadczeniami — dodała influencerka.