Spis treści
- Już nie kapibara, czy gęś Pipa. Labubu hitem wśród turystów w Zakopanem
- Jakie lokalne pamiątki sprzedają się w Zakopanem?
- Biały Miś to nowa, oficjalna maskotka Zakopanego. Kiedy będzie dostępna?
Już nie kapibara, czy gęś Pipa. Labubu hitem wśród turystów w Zakopanem
Co turyści przywożą jako pamiątki z Zakopanego? Niezmiennie wielkim zainteresowaniem cieszą się wszelkiego typu magnesy, które odwiedzający Podhale chętnie kupują dla siebie i swoich najbliższych. Młodsi zwracają jednak uwagę na zupełnie inne rzeczy. Dzieciom i młodzieży w kolejnych sezonach turystycznych podbijają pluszowe zabawki. Mieliśmy już szał na gęś Pipę, później przyszedł czas na kapibary, a obecnie najbardziej rozchwytywane są zabawki Labubu, który stały się hitem dzięki TikTokowi. W rozmowie z nami lokalni, zakopiańscy sprzedawcy przyznają, że nawet pluszaki w kształcie tatrzańskich owieczek przestały się sprzedawać. Obecnie turyści i turystki są głównie nastawieni na to, co modne.
— Mówią na to Labubu, ale też Lafufu. A kiedyś była kapibara w zimie i dalej się sprzedaje, ale już w mniejszej ilości. Także zainteresowanie zabawkami dalej jest, chociaż Labubu wyparło trochę kapibary. Ja nie wiem, co to jest, ja ino sprzedaję, to skąd mogę wiedzieć? Ale przychodzą dzieci i pytają o to — powiedziała nam sprzedawczyni na jednym ze straganów w Zakopanem. — No nie mam Labubu. Arabskie takie coś. To jest jakaś maskotka, która w TikToka zeszła i teraz wszyscy wchodzą od straganów do straganów, pyta tylko o to — mówi nam inna sprzedawczyni.
Jakie lokalne pamiątki sprzedają się w Zakopanem?
Rynek pamiątkarski na Podhalu nie ma lekko i jest wyraźnie sterowany przez trendy, które aktualnie opanowują Internet, a w szczególności media społecznościowe. Udało nam się jednak znaleźć regionalne przedmioty, którymi zainteresowani są turystki i turyści. Nie chodzi już o owieczki, które od dawna na Podhalu straciły na popularności. Odwiedzający szukają jednak wartościowych, regionalnych i rękodzielniczych produktów, które nawiązują do kultury góralskiej. Wśród tego typu pamiątek najczęściej przewijają się przedmioty z motywem parzenicy.
— Coraz więcej ludzi rzeczywiście widzę, że tak jak to u nich się godo pojedli już tej chińszczyzny i to w różnych tematach się objawia, ale też w formie pamiątkarskim. Przychodzą i coś i chcą kupić fajnego nowego, prawdziwego, o, w ten sposób. Owiecki już nie schodzą. No, chyba że jakiś Arab kupi. Teraz to jest zainteresowanie parzenicą [jest to motyw zdobniczy w postaci serca, na Podhalu wykorzystywany we wzornictwie i hafcie, a także rzeźbiony na drewnie, często na przedmiotach codziennego użytku — dop. red.]. Wszystko, co z parzenicą związane, a nawet chłopy coś spinek szukają. Znaczy wiadomo, jak tak, wlezą i staną na progu, i się pytają, czy są parzenice, to wiem, że im chodzi na pewno o spinki do koszuli. Także ostatnią parę spinek sprzedają mi do takich prawdziwych naszych spinek, co by my się nie pohańbili, jakby my w tym wyszli jako górole. Ale to turyści kupują właśnie — powiedział nam sprzedawca na Krupówkach.

Biały Miś to nowa, oficjalna maskotka Zakopanego. Kiedy będzie dostępna?
Wiosną tego roku Zakopane rozstrzygnęło konkurs na oficjalną miejską maskotkę, na którą wybrano słynnego białego misia. Pluszak ma reprezentować miasto i stanowić atrakcyjną zabawkę dla najmłodszych. Wzór maskotki rozstrzygnięto w postaci konkursu. A kiedy będzie można je dostać? Jak przyznaje w rozmowie z nami Maciek Szostak, dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury, obecnie pluszowe białe misie są w fazie produkcji. Pierwsza partia zabawek powinna być dostępna już pod koniec sierpnia.
— W tej chwili wybraliśmy wykonawcę maskotek. Pierwsza dostawa tych maskotek powinna pojawić się pod koniec sierpnia. Wtedy będą do nabycia w naszych punktach, czyli w sklepach, w Centrum Informacji Turystycznej i Czerwonym Dworze — powiedział nam Maciek Szostak, dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury.