Tarnów większy od Dubaju? Zależy jak na to spojrzeć!
Tarnów, miasto na prawach powiatu, którego lokacja miała miejsce na mocy dokumentu króla Władysława Łokietka z 7 marca 1330 roku, zajmuje powierzchnię 72,37 km². Kiedy zestawimy tę wielkość z powierzchnią samego miasta Dubaj, które według dostępnych danych obejmuje około 35 km² (choć wciąż się rozrasta), okazuje się, że Tarnów jest ponad dwukrotnie większy. To ciekawy fakt, który pokazuje, jak różne mogą być skale poszczególnych ośrodków miejskich, nawet jeśli jeden z nich jest globalnie rozpoznawalną metropolią.
Druga strona medalu – Dubaj miażdżąco większy od Tarnowa!
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy porównamy Tarnów do całego emiratu Dubaju. Emirat ten, będący drugim co do wielkości w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, rozciąga się na powierzchni 3885 km². W tym ujęciu, emirat Dubaju jest od Tarnowa większy niemal 54-krotnie (dokładnie około 53,68 razy). Ta dysproporcja jasno pokazuje, że choć samo miasto Dubaj może być mniejsze od Tarnowa, to jednostka administracyjna, której jest stolicą, dominuje pod względem terytorialnym.
Co łączy Tarnów i Dubaj? Odpowiedź jest oczywista – gorąco!
Jednak to nie tylko kwestie powierzchniowe mogą łączyć te dwa odległe miejsca. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Tarnów często określany jest mianem Polskiego Bieguna Ciepła. Tym, co łączy oba miasta, są wysokie temperatury. Dubaj leży w strefie klimatu podzwrotnikowego suchego, charakteryzującego się wyjątkowo gorącym latem ze średnimi temperaturami powyżej 40 stopni Celsjusza. Tarnów, choć położony w zupełnie innej strefie klimatycznej, również może poszczycić się imponującymi wartościami termicznymi. Czas trwania termicznego lata w Tarnowie wynosi aż 118 dni. To właśnie duża ilość ciepła i słońca sprawia, że miasto to jest tak malownicze. Potwierdzają to rekordy temperatur: 1 września 2015 roku odnotowano tu 36,8 stopnia Celsjusza, co było wrześniowym rekordem ciepła w Polsce. Kolejny rekord padł 30 marca 2024 roku, kiedy termometry w Tarnowie wskazały 26,4 stopnia Celsjusza – nowy polski rekord dla marca.

Jak widać, aby doświadczyć klimatu przywodzącego na myśl tropiki, nie zawsze trzeba wyjeżdżać za granicę. Tarnów, ze swoim historycznym zespołem architektoniczno-urbanistycznym i słynną „złotą godziną” obserwowaną z ruin zamku Tarnowskich na Górze Świętego Marcina, oferuje namiastkę gorącego lata, porównywalnego z tym w arabskich kurortach.