Mateusz G. Trafi do zakładu psychiatrycznego. Zaatakował nożem pięć osób
Decyzja ta jest bezpośrednim wynikiem badań sądowo-psychiatrycznych. Biegli orzekli, że w chwili popełniania zarzucanych mu czynów Mateusz G. nie rozumiał znaczenia swojego postępowania i nie był zdolny do kierowania nim. Wcześniej, na etapie zatrzymania i wstępnych czynności, śledczy informowali, że „podejrzany nie współpracuje i odmawia składania wyjaśnień dotyczących motywów swojego działania”. Obecnie, w świetle opinii psychiatrycznej, jego stan psychiczny stał się kluczowym czynnikiem determinującym dalsze losy.
W związku z niepoczytalnością, Mateusz G. nie poniesie odpowiedzialności karnej w tradycyjnym rozumieniu i nie trafi do więzienia. Zamiast tego zostanie umieszczony w zakładzie psychiatrycznym w ramach środka zabezpieczającego. Doniesienia Radia Kraków potwierdziła w rozmowie z Radiem ESKA prok. Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jak przekazała, Mateusz G. zostanie umieszczony w zakładzie psychiatrycznym, co będzie stanowiło środek zabezpieczający. Oznacza to, że mężczyzna będzie przebywał w zakładzie karnym.

Przypomnijmy, że prokuratura pierwotnie postawiła Mateuszowi G. pięć zarzutów usiłowania zabójstwa. Do brutalnych ataków doszło 27 i 28 stycznia. Najpierw 23-latek ranił nożem 60-letniego mężczyznę na ulicy Przemysłowej, a dzień później zaatakował cztery osoby – troje pracowników i klientkę – w jednym z olkuskich centrów handlowych.