Jest akt oskarżenia dla mężczyzny, który zabrał dziecko w Tatry podczas złych warunków
Prokurator rejonowy w Zakopanem skierował do miejscowego sądu akt oskarżenia 28-letniego Jakuba K. Zarzucił mu narażenie ośmioletniej córki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia podczas wyprawy w Tatry — przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prok. Justyna Rataj-Mykietyn. Do zdarzenia doszło 6 stycznia 2025 r. Jakub K. wybrał się z dzieckiem na górską wycieczkę w rejon Pośredniej Turni mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
— Zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia Jakubowi K. zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 160 par. 2 Kodeksu karnego, to jest narażenia małoletniej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna przyznał się do stawianego mu zarzutu oraz opisał okoliczności wyprawy. Za czyn zarzucony oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu — przekazała prok. Rataj-Mykietyn.
Co wydarzyło się na Pośredniej Turni?
Feralnego dnia w Tatrach panowała niska temperatura, a zamieć śnieżna potęgowała poczucie zimna. W końcu mężczyzna za pośrednictwem aplikacji Ratunek zgłosił służbom ratowniczym, że nie jest w stanie kontynuować wyprawy. Na miejsce dotarł pierwszy ratownik TOPR, który stwierdził, że dziewczynka jest wychłodzona i niezdolna do samodzielnego poruszania się. Podjęto decyzję o natychmiastowym zabezpieczeniu dziecka przed dalszym wychłodzeniem – ustawiono lekki namiot, a za pomocą koca termicznego i piecyka gazowego ogrzano poszkodowaną. Następnie ratownicy przy pomocy noszy, sań i pojazdów śnieżnych przetransportowali dziewczynkę do schroniska na Hali Gąsienicowej. Ostatecznie dziewczynka i jej ojciec zostali sprowadzeni z gór i przewiezieni do szpitala w Zakopanem.
Tłumy turystów w Tatrach. Wędrowcy korzystają z wybornej pogody:
