Do pomysłu posadzenia drzew, Grzegorza Myszora skłoniła tęsknota za lasem, nieopodal którego mieszkał przez ponad 20 lat. Trzy lata temu przeprowadził się do Krakowa. Tu zauważył, że w mieście brakuje drzew, które służyłyby nie tylko naturze, ale także mieszkańcom. Postanowił zasadzić las za własne pieniądze. Założył internetową zbiórkę, gdyż koszt takich działań to około 25 tysięcy złotych.
- Najważniejszy element to jest kapitał na działkę. To jest nawet 80-90 procent kwoty, którą trzeba zebrać. Kolejno zabezpieczenie, żeby na przykład sarny nie zjadły liści z młodych sadzonek, czyli postawienie ogrodzenia. Ostatnią kwestią są sadzonki, które się staną później drzewami - wymienia Grzegorz Myszor, pomysłodawca zbiórki.
Krakowianin posadził już pół hektara drzew na lubelszczyźnie. Teraz chce, aby hektar lasu powstał w Małopolsce.
- Zbiórka jest przewidziana na razie na jeden hektar lasu, ale wiadomo, że to jest pierwszy krok. Chce też się nauczyć, jak prowadzić taką działkę. Myślę, że docelowo chcę sadzić większe lasy, takie kilkudziesięcio-hektarowe, gdzie ludzie będą mogli chodzić na spacery, a zwierzęta będą mieć swoją ostoję. Duży las to moje marzenie - dodaje Myszor.
Zbiórka na posadzenie lasu w Małopolsce potrwa do końca września.