Grzyby w październiku 2023. Uwaga na czernidłaki. Z tym nie można ich łączyć
Grzyby trzeba zbierać odpowiedzialnie. Nie warto wrzucać do koszyka, ani nawet dotykać jakiegokolwiek, który wydaje się podejrzany. Wszystkim, po które sięgamy, warto się dokładnie przyjrzeć ze wszystkich stron, ponieważ pomyłka może być tragiczna w skutkach. Trochę deszczu i ciepłe dni w październiku spowodowały, że w lasach pojawił się wysyp grzybów. Maniacy poszukiwania leśnych skarbów pod koniec października szczególnie intensywnie poszukują teraz opieńków. Na facebookowych grupach dla grzybiarzy pojawiły się informacje, że można je już znaleźć na Lubelszczyźnie i w Małopolsce. Należy jednak bardzo uważać na silnie trujące (w połączeniu z alkoholem) czernidłaki. To bardzo oryginalne grzyby, gdyż ich owocnik może... zjeść sam siebie.
Lasy Państwowe o czernidłakach: dawniej faktycznie wyrabiano z nich atrament
Czernidłak kołpakowaty jest jadalny, ale tylko jako młody owocnik. W połączeniu z alkoholem nabiera natomiast właściwości trujących ze względu na występującą w nim koprynę. Kapelusz tego grzyba może mieć od 3 do 8 cm. U młodych osobników jest cylindryczny, później dzwonkowaty, na końcu niemal rozpostarty. W "Wielkim atlasie grzybów" czytamy, że U dojrzałego owocnika cały kapelusz razem z blaszkami rozpływa się w czarną ciecz. Ostatnio ciekawostkowy post poświęcony tym grzybom umieściły w swoich social mediach Lasy Państwowe, tłumacząc dokładnie proces "samozjadania się" czernidłaków.
- Czernidłaki nie tylko kołpakowate. Wyjątkowo ciekawe i malownicze grzyby... dosłownie! Czernidłaki znalazły bowiem dziwaczną metodę na zwierzęta pożerające grzyby. Czemu mają skorzystać inni, jeżeli owocnik może przecież... zjeść sam siebie. W procesie autolizy ("samostrawienia") specjalne enzymy rozpuszczają kapelusz, który stosunkowo szybko zamienia się w ciemną, przypominającą atrament maź. A właściwie to nawet nie "przypominającą", bo dawniej faktycznie wyrabiano z nich atrament. Gdyby więc ktoś potrzebował na szybko coś napisać lub namalować, to o niezbędne przybory może postarać się na najbliższej łące - czytamy na profilu Lasów Państwowych.