Małopolska. Pseudokibice ukryli 2 tony narkotyków w podkrakowskim warsztacie
Rzecznik prasowy CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz wyjaśniła, że w wyniku akcji zlikwidowane zostały również laboratorium i 2 magazyny narkotykowe oraz przejęte urządzenia i półprodukty. Był to efekt współpracy krakowskich policjantów CBŚP i prokuratorów małopolskiego pionu PZ Prokuratury Krajowej.
Jurkiewicz zaznaczyła, że laboratorium zostało zlikwidowane przed rozpoczęciem produkcji, a z zabezpieczonych półproduktów można by wyprodukować setki kilogramów mefedronu.
Policjanci dotarli do informacji, z której wynikało, że w okolicach Krakowa pseudokibice jednego z klubów mogą mieć magazyn narkotykowy. Zlokalizowany był w warsztacie samochodowym w małej, podkrakowskiej miejscowości w powiecie wielickim. Hala wypełniona była workami, w których policjanci znaleźli ponad 1,4 tony marihuany i ponad 600 kg haszyszu. Narkotyki prawdopodobnie zostały przemycone z Hiszpanii i miały być rozprowadzone na terenie wielu województw w Polsce.
Podczas akcji policjanci zatrzymali 7 osób. U jednego z zatrzymanych zabezpieczyli do dalszych badań dwie jednostki broni palnej. Drugi magazyn znajdował się w wynajętym mieszkaniu w Krakowie, gdzie policjanci znaleźli 3,5 kg kokainy, ponad 2 kg mefedronu, 9 litrów aminy (służyć do produkcji amfetaminy) oraz ponad 3 tys. tabletek ecstasy. Z kolei na jednej z prywatnych posesji w powiecie wadowickim, w pomieszczeniu gospodarczym znajdowało się w pełni wyposażone laboratorium narkotyków syntetycznych, przygotowane do produkcji mefedronu.
Tam też policjanci przejęli blisko tonę półproduktów, mieszalniki, reaktor oraz całe wyposażenie laboratoryjne. Akcja policjantów CBŚP zapobiegła uruchomieniu laboratorium, w którym jeszcze nie udało się wyprodukować narkotyku, ale ze wstępnej opinii biegłego wynika, że przy wykorzystaniu tego sprzętu, z zabezpieczonych półproduktów można by wyprodukować setki kilogramów mefedronu - wyjaśniła rzecznik CBŚP.
Łączna wartość narkotyków to nawet 180 mln złotych
Łącznie podczas akcji policjanci CBŚP przejęli ponad 2 tony narkotyków, wartych w hurcie ponad 60 mln zł, a w detalu 180 mln zł. "O skali przeprowadzonych działań może świadczyć fakt, że czynności związane z zabezpieczeniem środków odurzających i substancji psychotropowych trwały kilka dni, a do przewozu przejętych narkotyków użyto samochodu ciężarowego z naczepą" - przekazała Jurkiewicz.
Dział prasowy Prokuratury Krajowej przekazał, że prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wewnątrzwspólnotowego przemytu znacznych ilości środków odurzających, obrotu oraz posiadania znacznych ilości narkotyków.
Niektóre z czynów zarzucanych podejrzanym zagrożone są karą do 20 lat pozbawienia wolności.
"Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania realną obawę matactwa oraz grożącą podejrzanym surową karę prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec 4 podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania" - podała Prokuratura Krajowa.
Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratora i zastosował areszt.
Sprawa ma charakter rozwojowy.