Córka Wersow i Friza jest gwiazdą w sieci
Treści parentingowe w sieci od dawna zyskują na popularności. Zwłaszcza kiedy tę tematykę podejmują znane osoby, celebryci oraz influencerzy. Jedną z najpopularniejszych par w polskim Internecie są Weronika "Wersow" Sowa wraz i Karolem "Frizem" Wiśniewskim. Narzeczeni doczekali się razem córeczki Mai. Dziewczynka ma już 9 miesięcy, a ciąża influencerki była jednym z najgorętszych tematów w mediach plotkarskich. Obecnie para chętnie dzieli się ze swoimi fanami przeżyciami związanymi z wychowaniem dziecka. Nie stronią także od pokazywania córki w mediach społecznościowych.
Wersow opublikowała nagranie z córką Mają
Ostatnio w serwisie YouTube Wersow opublikowała nagranie, w którym pokazuje, jak spędza dzień z malutką Mają. Internauci byli zachwyceni jej filmem. Cieszyli się, że mogą zobaczyć, jak dziewczynka rośnie, rozwija się i jaki ma kontakt z rodzicami. Dumna mama chciała pokazać, jak wygląda ich codzienna rutyna, w co ją ubiera i jak się z nią bawi. Pod koniec filmu w domu pojawia się Friz, na co Maja bardzo się ucieszyła. Chociaż ekscytacja fanów była wielka, znalazły się głosy pełne obawy, czy to, co robi Wersow to sharenting i czy w przyszłości to nie zaszkodzi dziecku.
Wersow i Friz oskarżeni o sharenting. Dlaczego to zjawisko jest tak groźne?
Chociaż treści z malutką Mają w mediach społecznościowych pary biją rekordy popularności, wiele osób zwraca uwagę, że to, co robią influencerzy to tzw. sharenting i może nieść za sobą bardzo niebezpieczne skutki. To pojęcie powstałe ze słów "share" (pl.: dzielić się, udostępniać) i "parenting" (pl.: rodzicielstwo) i oznacza udostępnianie w sieci, głównie w mediach społecznościowych, zdjęć, filmów ze swoim dzieckiem. Sharenting dotyczy głównie znanych osób, w których przypadku udostępnianie wizerunku dziecka może mieć negatywne konsekwencje, na przykład przerodzić się w stalking.