Wesela dużo DROŻSZE niż rok temu. Na termin trzeba też długo czekać
Sezon weselny w pełni, ale nie wiadomo, jak długo on potrwa. Coraz więcej mówi się bowiem o czwartej fali koronawirusa. Wraz z nią do Polski mogą powrócić obostrzenia. Te dotkną z pewnością również branżę weselną. Narzeczeni radzą sobie, jak mogą.
Przez pandemię pary młode zmieniły sposób planowania swoich uroczystości ślubno-weselnych z długoterminowego, rok-dwa do przodu, do krótkoterminowego, ograniczającego się do 2-4 miesięcy - powiedziała PAP Valentina Pokrovskaya z Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych. Dodała, że zdarzają się też zapytania z zaledwie 2-3-tygodniowym wyprzedzeniem.
Jak wskazała, większość nowożeńców zaplanowało swoje uroczystości weselne pod koniec czerwca, w lipcu i w pierwszej połowie sierpnia, pamiętając o doświadczeniach z zeszłego roku, kiedy wesela mogły odbywać się w zasadzie bez restrykcji dopiero w tym okresie.
Z tego względu sezon 2021 jest dla nas szczególnie intensywny, a śluby i wesela odbywają się w zasadzie każdego dnia tygodnia - od poniedziałku do niedzieli - podała.
Polecany artykuł:
Konsultantka zwróciła uwagę, że sezon 2021 jest w dużej mierze „podwójnym rocznikiem” - wiele przyjęć planowanych na 2020 zostało przeniesionych na ten rok. "Pozorny duży ruch jest tak naprawdę
Pozorny duży ruch jest tak naprawdę próbą wyjścia firm "na prostą" po ciężkim ubiegłorocznym sezonie. Wiele osób stara się realizować w okresie letnim jak najwięcej zleceń, bo widmo czwartej fali pandemii i ponownego zamknięcia sektora po wakacjach jest dla nich poważnym zagrożeniem - wskazała Pokrovskaya.
Wesela: ceny organizacji mocno w górę. Co jest powodem?
W czasie pandemii wzrosły koszty organizacji przyjęć weselnych.
Średni wzrost ogólnych kosztów wesela to 10-15 proc., przy czym np. w gastronomii, dekoracjach jest on wyższy, natomiast w przypadku fotografów, wideo-ekipy czy usług DJ-a - niższy - zaznaczyła konsultantka.
Jak zaznaczyła, nie brakuje opinii, że wzrost kosztów powiązany jest z chęcią odrobienia strat z zeszłego roku przez branżę - co nie jest prawdą. Jej zdaniem koszty usług ślubno-weselnych zdrożały proporcjonalnie do wzrostu cen powiązanych produktów i obsług.
Weźmy np. wzrost cen żywności, koszty utrzymania pracowników, cen paliwa, czy koszty sprowadzenia towarów z Chin wykorzystywanych np. do wystroju i dekoracji - wymieniła.
Polecany artykuł:
Zdrożały też kwiaty, gdyż producenci do ostatniej chwili nie wiedzieli, czy i kiedy sezon ruszy, oraz jakie będą obowiązywać limity na weselach - a co za tym idzie, jakie będzie faktyczne zapotrzebowanie na kwiaty.
Konsultantka zwróciła uwagę, że w wielu przypadkach usługodawcy musieli także dostosować się do wymagań epidemicznych, co również wpłynęło na wzrost kosztów wyjściowych.