Podhale ma problem z wilkami. Atakują zwierzęta domowe
Zakopane, a właściwie całe Podhale mierzy się obecnie z problemem z wilkami. Te rezolutne zwierzęta coraz częściej podchodzą w bezpośrednie sąsiedztwa gospodarstw domowych i polują na zwierzęta. Jak przyznaje w rozmowie z nami rolnik z miejscowości Ciche, w ostatnich tygodniach ich ofiarą padły kozy, a nawet cielak. Gospodarze, którym wilki zagryzły zwierzęta, mogą liczyć na odszkodowanie, jednak jak wskazuje nasz rozmówca, nie pokrywa ono w całości poniesionych szkód. W związku z tym rolnicy domagają się odstrzału drapieżników. Te jednak są w Polsce pod ścisłą ochroną.
— Te ataki następują już nawet do 100 metrów od zabudowań gospodarczych. Nie jest to w szczerym polu, tylko przy domostwach. Praktycznie codziennie są jakieś ataki wilków. Zazwyczaj kończy się to tym, że zwierzęta gospodarskie są zagryzione. Ich ofiarą padają m.in. kozy — powiedział nam Władysław Łowisz z miejscowości Ciche. — Raczej te ataki następują w nocy. Ale zdarzyło się też, że ktoś widział w biały dzień osobnika. Była też sytuacja, w której była monitorowana zagroda i tam pojawiło się aż 10 sztuk wilków. Moim sąsiadom zagryzły cielaka takiego półtorarocznego. Dostali za to odszkodowanie od koła łowieckiego, niecały tysiąc złotych. A cena rynkowa takiego cielaka to od dwóch do trzech tysięcy złotych — dodał Władysław Łowisz.
Tatrzański Park Narodowy wskazuje na ważną rolę wilków w ekosystemie
Jak wskazują eksperci z Tatrzańskiego Parku Narodowego, wilki w naszym otoczeniu są nieustannie. Zazwyczaj trzymają się z dala od ludzi, ale regularnie zdarza się na Podhalu, że można je gdzieś spotkać. To niezwykłe zwierzęta, które potrafią przemieszczać się na naprawdę duże odległości — wilki potrafią jednej nocy przebiec nawet 50 kilometrów, co sprawia, że teren Tatrzańskiego Parku Narodowego jest dla nich zbyt mały. Dlatego obecnie na Podhalu możemy w wielu miejscach spotkać te zwierzęta. Przyrodnicy podkreślają również, że wilki pełnią ważną funkcję w ekosystemie, m.in. poprzez regulacje populacji zwierząt roślinożernych, np. jeleni czy saren. Obecnie na terenie TPN żyją dwie duże watahy wilków. Ich dokładną populację trudno jednak oszacować.
— Wilk jest zwierzęciem mięsożernym i drapieżnym, ale człowiek nie stanowi części menu wilków. One mają złą reklamę, taki stereotyp. Nie są krwiożerczymi bestiami, ale pewnie każde dziecko w Europie, jedną z pierwszych bajek, jakie poznało, to bajka o czerwonym kapturku. I tam od razu od małego uczymy się, że ten, kto jest zły, to jest wilk. Natomiast absolutnie nie są one złe, nie stanowią zagrożenia dla ludzi — powiedział nam Antoni Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W środę i czwartek (18-19 września) redakcje należące do Grupy ZPR Media wraz z firmą InPost zbierają dary dla powodzian. Można je przynosić do jednej z 19 lokalnych redakcji Radia ESKA. Za transport darów odpowiada partner akcji – firma InPost. Szczegóły dotyczące zbiórki w Krakowie znajdziecie pod tym linkiem.