Wisła Kraków. Albert Rudé po pierwszym meczu kontrolnym
Wisła Kraków od 20 stycznia przebywa w Turcji, gdzie trwa obóz przygotowawczy do rundy wiosennej Fortuna 1. Ligi. Oprócz intensywnych treningów i szlifowania taktyki Wiślacy rozgrywają w Belek mecze kontrolne. W pierwszym spotkaniu, które odbyło się w środę, 24 stycznia „Biała Gwiazda” bezbramkowo zremisowała z FC Nassaji Mazandaran. Irański klub w sezonie 2023/2024 występował w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, gdzie finalnie zajął trzecie miejsce w grupie D (6 punktów). Po spotkaniu wywiadu dla klubowej telewizji udzielił trener Albert Rudé, który skomentował występ piłkarzy.
Zagraliśmy całkiem dobry mecz przeciwko dobrej drużynie, która grała w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Grali dobrze, naciskali na nas i pressowali. To było dla nas ważne ze względu na nasz pierwszy mecz w Belek. Potrzebowaliśmy wyzwania od pierwszych minut, więc cieszę się, że znaleźliśmy tutaj takie warunki i że naciskali na nas tak, aby rozegrać dobre spotkanie. Myślę, że zaangażowanie w meczu było na odpowiednim poziomie (…). Chcieliśmy grać zespołowo, cały czas naciskać i kontrolować grę od pierwszych do ostatnich minut – komentował trener Wisły.
Hiszpan zaznaczył, że zespół musi jeszcze popracować nad pewnymi aspektami.
Powinniśmy być bardziej agresywni z piłką. Mówiłem o tym w przerwie zawodnikom, że muszą być bardziej agresywni, bezpośredni, ale grać jeszcze dokładniej. Uważam, że w drugiej połowie wyglądaliśmy dużo lepiej. To był dobry pierwszy mecz, ale musimy dalej pracować i poprawiać naszą grę – dodał.
Ze względu na problemy fizyczne w meczu nie wystąpili Angel Baena i Bartosz Talar.
Zależało nam na tym, aby zadbać o ich bezpieczeństwo. Z tego samego powodu Alan Uryga i Vullnet Basha zagrali po 25 minut, a Patryk Gogół 30 minut. Musimy zadbać o zdrowie zawodników, to nasz priorytet. Chodzi o to, aby uniknąć kontuzji, które przerwą proces rozwoju – mówił Albert Rudé.
37-latek mówił również o swoich odczuciach po debiucie w nieoficjalnym meczu.
Byłem podekscytowany. Pracuję tutaj od trzech tygodni, a do tej pory nie rozgrywaliśmy żadnego meczu. To była długa przerwa również dla mnie. Mogłem się zastanowić nad swoimi dotychczasowymi doświadczeniami, odwiedziłem kilku trenerów, więc chciałem przystąpić do rywalizacji. W końcu nadszedł ten dzień, więc jestem szczęśliwy. Mam w głowie dużo pomysłów, aby pomóc tej drużynie stać się lepszą. Mamy teraz czas, aby przygotować się do pierwszego meczu w lutym – komentował trener.
Wiślaków czekają teraz dwa kolejne sparingi (27.01 FK Atyrau), (02.02 Arda Kyrdżali). Dzień po ostatnim meczu kontrolnym piłkarze wrócą do Krakowa. 18 lutego „Biała Gwiazda” w ramach 20. Kolejki Fortuna 1. Ligi zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów, a 23 lutego zagra przy ul. Reymonta z GKS-em Tychy.