Wisła Kraków. Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała klub
Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej zamknęła część trybun na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. To efekt wydarzeń, jakie miały miejsce w meczu 16. kolejki Fortuna 1. Ligi, kiedy Wisła Kraków podejmowała GKS Katowice. Chodzi oczywiście o efektowne oprawy i środki pirotechniczne używane na sektorze C, gdzie zasiadają najzagorzalsi fani „Białej Gwiazdy”. Podczas spotkania z GKS-em doszło do przerwy w grze spowodowanej użyciem wspomnianych środków. Efektowna oprawa spotkała się z oczywistą reakcją PZPN-u, który za pośrednictwem Komisji Dyscyplinarnej ukarał klub zakazem rozgrywania jednego meczu w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi z udziałem publiczności w części stadionu, wyłączając z użytku trybuny B, C, D, E, F, G oraz sektora gości.
Zakaz ma obowiązywać podczas najbliższego ligowego meczu z Górnikiem Łęczna, który zaplanowano na 10 grudnia. Klub w oficjalnym komunikacie zapowiedział odwołanie się od decyzji PZPN.
W międzyczasie list otwarty do władz związkowych za pośrednictwem Rady Seniorów Towarzystwa Sportowego wystosowali byli piłkarze, trenerzy i działacze Wisły Kraków. W piśmie czytamy o znamionach stosowania odpowiedzialności zbiorowej, karaniu niewinnych osób i bezcelowym zamykaniu trybun. Pod apelem podpisali się m.in. Adam Nawałka, Arkadiusz Głowacki, Kazimierz Moskal, Marcin Baszczyński, Paweł Brożek czy Mirosław Szymkowiak.
Jako zawodnicy współtworzący widowiska sportowe, przez lata rywalizujący na wielu stadionach w kraju i za granicą uważamy, że kibice są integralną częścią sportowej rywalizacji. Piłka nożna ma być dla ludzi i poprzez szlachetną rywalizację ma ich jednoczyć (…). Czas niedawnej pandemii i nakaz rozgrywania spotkań przy pustych trybunach dobitnie pokazał, jak wiele traci sport, w tym nasza dyscyplina, gdy wykluczy się ze stadionu kibiców. Wprowadzanie zakazu jest błędem i w naszym rozumieniu drogą donikąd. Nie można karać zdecydowanej większości sympatyków za zachowanie nielicznej grupy fanów. Sport jest dla kibiców i dzięki kibicom żyje! – czytamy we fragmencie listu.
Działacze nie zgadzają się z karami nałożonymi na klub.
Uważamy, że zamykanie trybun i aren piłkarskich nie jest najlepszym rozwiązaniem i ma znamiona stosowania odpowiedzialności zbiorowej, co w konsekwencji prowadzi do karania niewinnych osób. Od wielu lat widzimy, że działania nie przynoszą pożądanych skutków i dziwi nas, że nadal są stosowane w takiej formie. Za niewinność nie można karać! Nie można karać niewinnych dzieci i młodzieży. Nie można karać całych rodzin. Nie można karać seniorów, których jedyną winą jest przyjście na stadion przy ulicy Reymonta. Nie można karać kibiców za utożsamianie się z klubem i działania mające na celu poprawę sytuacji finansowej klubu – czytamy.
Pełna treść listu pojawiła się w mediach społecznościowych za pośrednictwem profilu Historia Wisły.
Oprócz zamknięcia trybun Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na Wisłę Kraków karę finansową w wysokości 20 tys. złotych.