Aktualizacja, godz. 14:55
Z informacji uzyskanych przez Radio ESKA wynika, że to deweloper zanieczyścił rzekę Rudawę w krakowskich Bronowicach. Zielony kolor wody zauważyli mieszkańcy, a sprawą natychmiast zajęły się służby. Jak się okazało za kolor rzeki odpowiada deweloper, który prowadzi inwestycję przy ulicy Lindego. Firma miała sprawdzać z pomocą barwnika szczelność kanalizacji - podał Zarząd Infrastruktury Wodnej w Krakowie.
Okazało się, że jest to substancja o małej szkodliwości, której używa się w budownictwie do wykrywania np.nieszczelności kanalizacji. Niewielka ilość tego proszku wystarczy, aby sprawdzić, jak z nurtem pobliskiej rzeki, np. do której często odprowadzane są wody deszczowe przedostaje się deszczówka. Sprawadza się też, czy nie dochodzi do nielegalnych wpięć - komentuje rzecznik prasowa ZIW Magdalena Wasiak.
Czy dewelopera czeka kara finansowa?
Przekazaliśmy informacje i wykryte zdarzenie do odpowiednich instytucji. Jako ZIW nie nakładamy kar finansowych, natomiast PGW Wody Polskie, straż miejska czy policja mają bardzo wygórowane kary na podstawie decyzji administracyjnych. Instytucje te strzegą czystości miejskich potoków - przekazała Magdalena Wasiak.
Kraków. Woda w Rudawie zabarwiona na zielono
We wtorkowy poranek kolejny raz w Krakowie doszło do zabarwienia cieku wodnego. Ostatnie takie zdarzenia miały miejsce w styczniu. Wówczas informowaliśmy o nietypowych kolorach wody dwóch dopływów Wilgi - potoku w Swoszowicach i potoku Rzewnego. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w osobnym materiale. Sytuacja powtórzyła się we wtorek, 18 lutego. O zabarwieniu Rudawy na kolor zielony poinformowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, która natychmiast po odebraniu zgłoszenia udała się na miejsce.
Po godz. 8:00 w Krakowie przy ul. Jesionowej doszło do zabarwienia cieku wodnego. Informację taką otrzymaliśmy od funkcjonariuszy straży miejskiej. Na miejsce zostały natychmiast skierowane wszystkie służby – straż pożarna, WIOŚ, przedstawiciele WMK oraz MPEC – poinformował mł. kpt. Hubert Ciepły z KW PSP w Krakowie.
Doniesienia te potwierdza również Straż Miejska Miasta Krakowa. Sytuacja z wtorku przypomina to, co działo się w Krakowie w styczniu. Wówczas twierdzono, że przyczyną zabarwienia wody był uranin, czyli biodegradowalna, niezagrażająca zdrowiu substancja wykorzystywana w diagnostyce szczelności układów kanalizacyjnych.

W poprzednich przypadkach przeprowadzane na miejscu pomiary nie wskazywały na odstępstwa od zwykłych wartości.
Każdego, kto zauważy jakieś niepokojące sygnały dotyczące zanieczyszczenia rzek i cieków, prosimy o zgłaszanie tego za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Takie informacje dotyczące zagrożenia środowiska są traktowane bardzo poważnie i natychmiast przekazywane do właściwych służb – mówił pod koniec stycznia wojewoda małopolski podczas posiedzenia sztabu kryzysowego poświęconego sprawie zanieczyszczeń rzek w Małopolsce.